- Prezydent Karol Nawrocki zawetował ustawę przedłużającą tymczasową ochronę dla Ukraińców, argumentując, że świadczenie 800 plus powinno być dostępne tylko dla pracujących.
- Michał Dworczyk skomentował weto, zaznaczając, że sytuacja w 2024 roku jest inna niż w 2022, kiedy podejmowano pierwsze decyzje o wsparciu uchodźców.
- Trwa dyskusja, czy świadczenie 800 plus powinno być odebrane niepracującym matkom z Ukrainy, a w Sejmie trwają prace nad nowym projektem ustawy uwzględniającym zmieniające się realia.
Prezydent Nawrocki konsekwentnie utrzymuje, że wsparcie finansowe powinno być powiązane z aktywnością zawodową. W jego ocenie, obecny system nie motywuje do podjęcia pracy, co może prowadzić do nadużyć.
Michał Dworczyk, pytany w "Rozmowie Piaseckiego" o stanowisko prezydenta, stwierdził, że "to jest element polityki, którą pan prezydent zapowiadał w kampanii wyborczej" i dodał, że "nie dziwi go to". Dworczyk zaznaczył, że obecna sytuacja różni się od tej z 2022 roku, kiedy to podejmowano pierwsze decyzje o wsparciu. Podkreślił, że "w rzeczywistości została zawetowana jedna ustawa, która tak naprawdę powielała stan istniejący od trzech lat. Dzisiaj jesteśmy w zupełnie innym momencie historii, również relacji polsko-ukraińskich, również w innym momencie wojny, niż byliśmy w 2022 roku."
Sondaż rozgrzał Polskę! Spór Nawrocki kontra Tusk dzieli społeczeństwo
Michał Dworczyk unikał jednoznacznej odpowiedzi na pytanie, czy popiera linię przyjętą przez Nawrockiego, a także czy świadczenie 800 plus powinno zostać odebrane niepracującym matkom z Ukrainy samotnie wychowującym dzieci w Polsce. Sytuacja tych kobiet jest jednym z najczęściej podnoszonych argumentów w dyskusji nad wetem prezydenta. Dworczyk ocenił, że "część osób nadużywa polskiej gościnności", podkreślając, że pomoc powinna być dostosowana do obecnych realiów.
- W rzeczywistości została zawetowana jedna ustawa, która tak naprawdę powielała stan istniejący od trzech lat. Dzisiaj jesteśmy w zupełnie innym momencie historii, również relacji polsko-ukraińskich, również w innym momencie wojny, niż byliśmy w 2022 roku - powiedział.
Rząd Zjednoczonej Prawicy był naiwny?
Pytany, czy rząd Zjednoczonej Prawicy w 2022 roku wykazał się "naiwnością", przyznając uchodźcom świadczenia, Dworczyk odpowiedział, że "oczywiście z dzisiejszego punktu widzenia, historycznie analizując te wszystkie decyzje, możemy powiedzieć tak, pewne rzeczy można było zrobić inaczej". Dodał jednak, że "co do zasady, uważam, że decyzje wówczas podejmowane, bardzo dobrze świadczą o polskiej klasie politycznej, zarówno o rządzie, który podejmował bardzo trudne i bardzo odważne decyzje".
- Oczywiście z dzisiejszego punktu widzenia, historycznie analizując te wszystkie decyzje, możemy powiedzieć tak, pewne rzeczy można było zrobić inaczej. Ale co do zasady, uważam, że decyzje wówczas podejmowane, bardzo dobrze świadczą o polskiej klasie politycznej, zarówno o rządzie, który podejmował bardzo trudne i bardzo odważne decyzje - stwierdził.
Decyzja prezydenta Nawrockiego otwiera nową fazę dyskusji na temat polityki migracyjnej Polski i wsparcia dla uchodźców z Ukrainy. W Sejmie trwają prace nad nowym projektem ustawy, który ma uwzględniać zmieniające się realia i oczekiwania społeczne.
W naszej galerii zobaczysz Michała Dworczyka z żoną:
