Śledczy postawili zarzuty b. premierowi
Podczas przesłuchania w prokuraturze, Mateusz Morawiecki nie przyznał się do zarzucanych mu czynów i zażądał zapoznania się z aktami sprawy. Kiedy to nastąpi, zamierza się się do nich odnieść, na razie były premier odmówił złożenia wyjaśnień. Przypominamy, że sprawa dotyczy zlecenia przygotowań do wyborów korespondencyjnych podczas pandemii w 2020 r., bez podstawy prawnej. Ówczesny premier wydał dyspozycję Poczcie Polskiej i Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych, które wydały na przygotowania do wyborów kopertowych łącznie ok. 60 mln zł, choć wybory te się nie odbyły.
Joński: Zarzuty dla Morawieckiego pogrążą go politycznie
- Pandemia COVID-19 to było wielkie wyzwanie dla całego świata. (…). W tamtym czasie trzeba było podejmować odważne decyzje i nie bałem się podejmować takich decyzji, które wypełniały konstytucję. Organizacja wyborów prezydenckich była moim obowiązkiem - oświadczył Morawiecki po wyjściu z prokuratury.
„Murem za Morawieckim” – politycy PiS bronią byłego premiera przed zarzutami
"Tusk walczy ze swoimi oponentami"
O komentarz do zarzutów prokuratorskich zapytaliśmy byłego szefa KPRM, europosła PiS, Michała Dworczyka. - Zarzuty wobec premiera Mateusza Morawieckiego to kolejny bardzo dobitny przykład walki rządu Donalda Tuska z oponentami politycznymi. Premier Morawiecki i Karol Nawrocki są obecnie najbardziej atakowanymi politykami przez koalicję rządzącą, ponieważ politycy Platformy Obywatelskiej mają świadomość, że tylko oni mogą zagrozić władzy, którą udało im się zdobyć w 2023 roku – twierdzi polityk. - Jak wiemy z ujawnionych niedawno materiałów, ta kampania oszczerstw i nienawiści wobec PiS-u była przez długi czas wspierana przez rosyjskie służby specjalne. Mimo tego, Koalicja Obywatelska w imię własnego, partyjnego interesu kontynuuje ten festiwal pomówień, oczerniania i politycznych ataków – dodaje Dworczyk.
