Sławomir Mentzen nie gryzł się w język. W krótkim, ale brutalnym poście, który wywołał lawinę reakcji w sieci, polityk Konfederacji wytknął Szymonowi Hołowni brak politycznego wyczucia i jak sam napisał „frajerstwo” w relacjach z obozem Donalda Tuska.
– Najpierw za darmo poparł Trzaskowskiego. Potem za darmo poparł wotum zaufania. A teraz dowiedział się, że Tusk nie chce zmiany umowy koalicyjnej i ma gdzieś oczekiwania Hołowni – napisał Mentzen, dodając: – Dobrze, że Hołownia powoli kończy swoją karierę polityczną. Nie chciałbym, żeby tacy frajerzy reprezentowali Polskę w relacjach z innymi państwami.
„Mentzen trafił w punkt” czy „polityczne chamstwo”?
Wpis błyskawicznie zdobył ponad 100 tysięcy wyświetleń i wywołał falę komentarzy. Część internautów chwali Mentzena za „szczerość” i „nazywanie rzeczy po imieniu”, inni zarzucają mu język rynsztokowy i brak klasy.
Wpis Grzegorza Brauna po ataku Izraela wywołał burzę. To jedno zdanie podzieliło sieć
Hołownia w ogniu wewnętrznej krytyki
Szymon Hołownia rzeczywiście znalazł się ostatnio w trudnej sytuacji. Publicznie postulował zmianę umowy koalicyjnej, podnosząc m.in. kwestię większego wpływu Trzeciej Drogi na decyzje rządu. Premier Donald Tusk jasno dał do zrozumienia, że nie zamierza zmieniać obecnego układu.
Tymczasem notowania Hołowni słabną, a w kuluarach mówi się o napięciach między nim a Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem.
Czy to koniec Hołowni?
Wpis Mentzena można traktować jako polityczny nokaut, ale czy rzeczywiście oznacza koniec kariery Szymona Hołowni? W kuluarach sejmowych mówi się, że Donald Tusk może już pracować nad nowym układem koalicyjnym, który zmarginalizuje Trzecią Drogę. Jeśli Hołownia dalej będzie forsować własne warunki, może stracić nie tylko wpływy, ale i funkcję marszałka Sejmu.
Choć po wyborach 15 października 2023 roku formacja miała być języczkiem u wagi w obozie demokratycznym, dziś staje się cieniem samej siebie. Donald Tusk nie tylko zignorował jej postulaty dotyczące zmiany umowy koalicyjnej, ale według doniesień z sejmowych kuluarów, coraz mocniej marginalizuje Hołownię w codziennych decyzjach rządu i parlamentu. Jeśli marszałek Sejmu nie odzyska politycznego pola manewru – ani medialnego zainteresowania – może okazać się, że jego formacja zostanie zmiażdżona między dominującą Platformą a coraz śmielszą Lewicą. Nadchodzące tygodnie pokażą, czy Hołownia zdoła odbudować pozycję, czy też jego polityczny projekt zacznie nieodwracalnie topnieć.
Poniżej galeria zdjęć: Jak się zmieniał Sławomir Mentzen i jak mieszka!
