- Zakończyliśmy proces naboru wstępnych, takich bardzo "sygnalnych" projektów scenariuszowych na film historyczny - powiedział na antenie radia RMF FM wiceminister kultury. I wyjaśnił, że konkurs został ogłoszony 13 lipca, a do teraz zgłoszonych zostało aż 800 scenariuszy, a to oznacza, że w społeczeństwie istnieje potrzeba na film historyczny. Jakie pomysły na film mają szansę na realizację? Sellin przyznał, że projekt może dotyczyć historii i z X wieku i z XX. - Teraz komisja konkursowa będzie miała dużo pracy, żeby wybrać z tego pięćdziesiąt projektów, które dostaną dofinansowanie na bardziej szczegółowe napisanie scenariusza i myślę, że kilka ważnych produkcji filmowych, historycznych z tego wyjdzie - wytłumaczył wiceminister. A skąd na to wszystko brać pieniądze? Sellin przyznał, że jeśli zostaną już wybrane konkretne projekty, to wtedy źródła finansowania się znajdą. Będą albo krajowe albo zagraniczne. Jarosław Sellin ma już nawet pomysł na to, kto mógłby w filmie historycznym wystąpić. Wiceministrowi marzy się udział choćby takiej gwiazdy jak Mel Gibson: - Wydaje mi się, że Gibson byłby idealnym Janem III Sobieskim. Proszę go sobie wyobrazić z tym przyklejonym wąsem, ucharakteryzowanego na sarmatę - mówił. Zdaniem Sellina nadałby się też Tom Cruise.
Zobacz: SMOLEŃSK "obowiązkowy" dla szkół? Wyniki sondażu dla SE.pl