Wielkanoc to czas pięknych tradycji. Począwszy od Niedzieli Palmowej, poprzez Triduum Paschalne, święcenie pokarmów w Wielką Sobotę, aż po uroczyste śniadanie zjedzone wspólnie z najbliższymi przy suto zastawionym stole w Wielkanoc. Właśnie podczas wyprawy do kościoła udało nam się przyłapać Martę Kaczyńską. Niosła biały koszyczek wyłożony koronką, z którego wystawała gałązka bukszpanu. W drugiej ręce niosła białą torbę. Cały czas towarzyszył jej synek, Staś Lech, który wyglądał na bardzo zadowolonego z towarzyszenia swojej mamie. Uwagę zwraca jednak jej strój. Marta Kaczyńska postawiła przede wszystkim na wygodę – miała jeansy rurki, sportowe buty, a pod kurtką sięgającą kostek - puchowy bezrękawnik. Do tego postawiła na rozpuszczone włosy, które mocno rozwiewał jej wiatr.
Wyraźnie zamyślona bratanica Jarosława Kaczyńskiego zapakowała torbę do bagażnika swojego dużego, czarnego samochodu i wyruszyła na święcenie pokarmów. Wiele osób może się zastanowić, czy aby na pewno wypada na tak ważny dzień w kościele założyć jeansy. Część osób wybiera raczej bardziej eleganckie stroje – sukienki, marynarki czy lekkie garnitury. Najwidoczniej jednak Marta Kaczyńska nie przejmuje się stylem. Woli, żeby było jej wygodnie, zwłaszcza że cały czas musi mieć oko na 4-letniego brzdąca.
Sprawdź: Rozczulające sceny! Kasia Tusk z Donaldem poszli święcić koszyczek [ZDJĘCIA]
W naszej galerii możesz na własne oczy zobaczyć, jak do kościoła ubrała się Marta Kaczyńska.