Jakub Chełstowski

i

Autor: fot. Andrzej Grygiel / UMWS Radni sejmiku śląskiego uchwalili budżet na 2023 rok

Lex Tusk

Marszałek śląski apeluje do wszystkich samorządowców o poparcie protestu przeciwko tej ustawie

2023-05-29 19:55

„Dzisiejszy dzień jest przekroczeniem pewnej granicy. Nie ma zgody na negowanie standardów demokracji. Podpisanie przez Prezydenta RP ustawy zwanej #LexTusk to zapowiedź kampanii wyborczej bez zasad. Rezygnuję z członkostwa w Radzie ds. Samorządu Terytorialnego przy Prezydencie RP" – zakomunikował (29 maja) marszałek województwa śląskiego Jakub Chełstowski, kiedyś reprezentujący PiS, dziś – członek Ruchu Samorządowego TAK! Dla Polski.

W piśmie skierowanym do prezydenta RP marszałek Chełstowski napisał:

„Szanowny Panie Prezydencie, jako wyraz protestu z w związku z dzisiejszym podpisaniem przez Prezydenta RP Andrzeja Dudę ustawy o Państwowej Komisji do spraw badania wpływów rosyjskich (nazwaną w mediach „lex Tusk”) rezygnuję z członkostwa w prezydenckiej Radzie do spraw Samorządu Terytorialnego. Ta ustawa to działanie negujące standardy demokracji i zapowiedź kampanii wyborczej, w której nie będzie żadnych zasad i liczenia się z wyborem Polek i Polaków. Nie godzę się na tak rażące rozbieżności w podejściu do człowieka i obywatela Unii Europejskiej.

Stanowczo sprzeciwiam się takim działaniom i z obawą obserwuję ciągle przybywanie podobnych rozwiązań w polskiej demokracji i samorządności. Liczę na opamiętanie i przypomnienie sobie fundamentalnych wartości zawartych w słowach: wolność, równość, praworządność i szacunek. Apeluję do wszystkich samorządowców o poparcie protestu przeciwko „lex Tusk”, gdyż nie możemy pozwolić, aby obecny parlament zamieniał prawo w instrumenty represji oraz wszczynał polowania na czarownice w mię swoich partykularnych – szkodzących polskiemu społeczeństwu – interesów. Wspólnie wyrażamy sprzeciw wobec działań hańbiących polską demokrację i nie pozwólmy na odrodzenie się brudnych metod politycznych, którymi niszczono uczciwych obywateli. Z wyrazami szacunku…” (pisownia oryginalna – SE.PL).

Decyzję prezydenta RP o przyjęciu rzeczonej ustawy (i skierowaniu jej jednocześnie do Trybunału Konstytucyjnego) jest szeroko komentowana. Opozycja żywiła nadzieję, że Andrzej Duda nie podpisze tej ustawy. – Wspólnie, jednym głosem mówimy „nie” dla hańby, którą okrył się dzisiaj prezydent Rzeczpospolitej – podkreślał w poniedziałek (29 maja) w Gliwicach prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz podczas wspólnej konferencji prasowej z samorządowcami oraz liderami Nowej Lewicy i Koalicji Obywatelskiej.

– Wszyscy mówimy jednym głosem – jeśli ktoś łamie Konstytucję, to musi za to odpowiedzieć. Myślę, że z tego miejsca powinna paść jasna deklaracja: nigdy nie będzie zgody, nigdy nie będzie tolerancji i nigdy nie zapomnimy tych, którzy konstytucję łamali. I z pewnością jedną z pierwszych decyzji, która musi zapaść po wyborach, będzie gruntowne rozliczenie łamiących Konstytucję – zadeklarował Borys Budka (PO- KO).

– Klub Lewicy nie wystawi swoich przedstawicieli do komisji d. wpływów rosyjskich – oświadczyli posłowie Magdalena Biejat, Włodzimierz Czarzasty i Adrian Zandberg. Liderzy Lewicy zaapelowali też do mediów o bojkotowanie tej komisji oraz zapowiedzieli postawienie prezydenta przed Trybunałem Stanu.

– Podpisanie przez prezydenta ustawy o powołaniu Komisji ds. badania wpływów rosyjskich to rozczarowująca decyzja. Ta komisja jest potworkiem ustrojowym, nie skierujemy do niej nikogo – ocenił szef koła Konfederacji Krzysztof Bosak.

„Senat odrzucił ustawę o badaniu wpływów rosyjskich, z powodu jej niekonstytucyjności. Prezydent, który powinien być strażnikiem konstytucji, tę ustawę podpisał. To skandaliczna i haniebna decyzja, to początek pełzającego zamachu stanu i podważenie podstaw demokratycznej Polski”- napisał marszałek Senatu Tomasz Grodzki w mediach społecznościowych.

– Dlaczego się ta nasza szanowna opozycja, a w szczególności pan Tusk tak śmiertelnie boi tej komisji weryfikującej wpływy rosyjskie? Przecież wystarczy żeby (Donald Tusk) powiedział, o czym rozmawiał z (Władimirem) Putinem na molo w Sopocie czy w samolocie, o czym rozmawiali ze sobą kilka razy w sytuacji, kiedy nie było to rejestrowane, nie było z tego żadnego sprawozdania" – mówił premier Mateusz Morawiecki podczas konferencji prasowej w Radomsku.

– Decyzja prezydenta został przyjęta przez Suwerenną Polskę z satysfakcją - podkreślił na konferencji prasowej w Sejmie wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta. – To Donald Tusk apelował o to, żeby zająć się wpływami rosyjskimi w polskim życiu publicznym, fałszywie jego środowisko oskarżało rząd o uleganie takim wpływom. Zasadne jest, aby Polacy w tak ważnym elemencie naszej suwerenności mogli zapoznać się z tym, jak tym wpływom, bądź nie, ulegało polskie państwo w okresie od 2007 r.

Sonda
Popierasz wprowadzenie ustawy o państwowej komisji ds. badania wpływów rosyjskich?