Marianna Schreiber postanowiła odnieść się do głośnej sprawy pani Joanny, które w materiale TVN opowiedziała o swoich przeżyciach po zażyciu tabelki wczesnoporonnej i o tym, jak potraktowała ją policja. Temat sprawił, że wielu polityków podjęło na nowo zagadnienie dostępności do legalnej aborcji w Polsce.
- Kolejny raz w przestrzeni publicznej pojawia się temat aborcji. Rzeczą, która jest dla mnie naprawdę istotna, znacznie ważniejsza niż wypowiedzi polityków, którzy mają w tym swój interes, mówiąc czy pisząc o aborcji, jest sama istota aborcji i tego, co przeżywa osoba, której ten problem dotyczy czyli przyszła matka – mówiła Marianna Schreiber w nagraniu.
Założycielka partii Mam Dość 2023 postanowiła opowiedzieć także o sprawach, o których miała się dowiedzieć od innych kobiet.
- Wiem jedno z rozmów z kobietami, które podjęły tę trudną i zarazem tragiczną w skutkach decyzję – przebija się żal z nią związany. Przede wszystkim z jednej przyczyny. Niezależnie, czy uważasz aborcję za zabicie dziecka czy nie i jakie masz poglądy, jest to naprawdę jedna z niewielu decyzji, którą w swoim życiu podejmiesz nieodwracalnie. Tej decyzji nie da się cofnąć ani jej odwołać – stwierdziła.
Na koniec Marianna Schreiber skupia się na sytuacji kobiet, które zdecydowały się dokonać aborcji. Podkreśliła, że ważne jest, aby uświadamiać i pamiętać o wszystkich negatywnych skutkach podjęcia tej decyzji, z jaką muszą się zmagać kobiety.
- Do końca życia osoby, które ją podjęły, muszą żyć z tą świadomością. Za tą decyzją często idą załamania psychiczne, nerwowe. Nie stygmatyzując nikogo, bo uważam, że nie powinno się tego robić, po prostu o tym pamiętajmy i uświadamiajmy. Kobieta, niestety, często zostaje z tym wszystkim sama. Bez pomocy, bez opieki, bez psychologa. Do końca życia może nie dać rady podnieść się z tej sytuacji i ważne jest, aby o tym także mówić – zakończyła.