Marek Król

i

Autor: East News

Marek Król: sterydy dla gnidy

2013-07-08 9:56

Nic tak nie cieszy, jak seria z pepeszy - powtarzają radośnie w mediach postsowieccy agitatorzy przebrani za dziennikarzy i autorytety moralne. Chodzi oczywiście o wykwintne inaczej serie jubileuszowych zachwytów pod adresem Jaruzelskiego.

Współtwórca pokojowej transformacji, polski patriota, który ocalił nas przed "pokojową" inwazją bratniej Czerwonej Armii, to tylko niektóre z powtarzanych przez Ruskopolaków opinii. Sterydy dla gnidy pakowane są z okazji 90. urodzin komunistycznego świętego Wojciecha. Trudno się dziwić, że w reakcji na celebrę urodzinową na jednym z warszawskich wiaduktów pojawił się transparent z życzeniami dla generała "Sto lat bydlaku" ozdobiony sierpem i młotem. Niezrażone tym gnidy podawały w sobotę sterydy dla gnidy w hotelu Hyatt. Elity III RPRL złożyły hołd capo di tutti capi mafijnego systemu. Nie można się dziwić, że tego typu urodzinowe spotkania z ojcem chrzestnym III RP są zamknięte dla mediów. Wkrótce dowiemy się, kto korzysta z łaski ojca chrzestnego i nadal jest wybitnym aktorem, reżyserem, pisarzem i uznanym dziennikarzem. Ten, kto nie potwierdził lojalki wobec polskiego "patrioty", nie przeżyje na wolnym od elementów antykomunistycznych rynku mediów i kultury.

Wielu złożyło rytualny hołd już przed urodzinami, powtarzając sowieckie kalki propagandowe. Mecenas i profesor Jan Widacki zrobił to na łamach reanimowanego organu partii. Widacki kolejny raz potwierdził, że jego nazwisko powinno wymawiać się po angielsku, co postulował Bronisław Wildstein. Otóż ten wybitny specjalista od szkolenia milicjantów porównał Jaruzelskiego do Piłsudskiego! To stara ruska metoda manipulacji historią. Widacki uznał, że skoro Polacy wybaczyli Piłsudskiemu przewrót majowy, w którym zginęło 379 osób, to powinni wybaczyć Jaruzelskiemu stan wojenny. Ofiar śmiertelnych było przecież znacznie mniej w 1981 roku. Gdyby Jaruzelski w 1945 r. przegnał Sowietów z Polski, tak jak to zrobił Piłsudski w 1920 r., to Polacy wybaczyliby mu stan wojenny. Pewnie dzisiaj byłoby tyle samo pomników Jaruzelskiego co Piłsudskiego. A urodziny szefa WRON świętowałby cały naród. To oczywiście absurdalne oczekiwania wobec sowieckiego agenta w polskim mundurze. Nie słyszałem, by przed zamachem majowym Piłsudski prosił Sowiety o pomoc wojskową, tak jak to zrobił Jaruzelski w 1980 roku. Jaruzelski, ogłaszając stan wojenny, ratował własny tyłek i totalitarny system przed nadciągającym bankructwem.

Sterydy dla gnidy nie zmienią oceny junty wojskowej, która znokautowała Polaków na wiele lat. Laudacje wygłaszane wobec jubilata to polska kopia scen z "Ojca chrzestnego". Niewielu odważy się odmówić staremu don Corleone. Kilku, którzy nie przyjęli jego propozycji nie do odrzucenia, obudziło się z głową konia. Kto zatem chce żyć spokojnie, pakuje sterydy dla gnidy, wmawiając opinii publicznej, że Jaruzelski to człowiek honoru i polski patriota.