Marek Król: Gra półsłówek

2017-12-18 4:00

Marek Król dla Super Expressu.

Cudownym dzieckiem obłudy jest kamuflaż. Odkryli to wiele lat temu uczeni redaktorzy satyrycznego tygodnika "Harakiri". Ujawnili, że ludzie to wyjątkowe istoty, bo samiec w towarzystwie samicy mówi o wszystkim, tylko nie o tym, co naprawdę zaprząta jego myśli. Ileż to słów ocierających się o kicz hipokryzji wypowiedział ów samiec, by posiąść niewiastę. To, co jest urocze w relacjach męsko-damskich, jest obrzydliwym kłamstwem stosowanym w polityce zagranicznej. Oficjalne wypowiedzi są zasłoną dymną tego, co jest istotą. Politycy próbują uwieść słowem opinię publiczną, gdy tymczasem brutalnie i bezwzględnie walczą o interesy swoich państw. Za zrzeczenie się przez Polskę reparacji za ogromne zniszczenia w II wojnie światowej Niemcy, jak doniósł portal Politico, były gotowe zrezygnować z Nordstream II. Jedno połączenie gazowe z Rosją poprzez Bałtyk Niemcy już mają. Już teraz Gazprom może zamknąć przesył błękitnego paliwa przez Polskę szczególnie zimą. Niemcy tego nie odczują, bo mają gaz z Nordstream I. Drugi taki rurociąg, z którego gotowi są zrezygnować, Niemcom dałby pozycję głównego dystrybutora gazu rosyjskiego w Europie. Przeciek z Politico będącego własnością niemieckiego wydawcy mówi tylko o tym, że reparacje to poważny problem dla RFN, i że skłonni są negocjować. Sama propozycja Nordstream II za reparacje jest nic niewarta i kompromituje źródło przecieku. Teraz podobno Niemcy oferują nam życzliwość wobec naszych elektrowni węglowych, jeśli zrezygnujemy z reparacji. Jednym słowem reparacje są na stole negocjacyjnym, a więc warto niemieckich przyjaciół dociskać, szczególnie że Merkel, wspierana przez swojego Macrona, grozi nam zastosowaniem procedury praworządności. Macron tańczy jak mu zagra niemiecka kanclerz, która jedną decyzją może rozwalić zadłużony budżet Francji. Już raz to zrobiła wobec boskiego Silvio Berlusconiego. Kiedy premier Włoch zadarł z Merkel, wydała ona dyspozycję, by Deutsche Bank wyprzedał włoskie obligacje warte 7 mld euro. To tak zachwiało finansami Italii, że Berlusconi musiał podać się do dymisji. Pamięta o tym prezydent Francji Macron i dlatego stepuje wokół Merkel. Tak brutalnie gra się w Europie i wszystkie oficjalne komunikaty, choćby z ostatniego szczytu, zawierają tyle hipokryzji, że stają się toksyczne dla opinii publicznej. Przypominają one zabawną grę słów z czasów młodości, czyli grę półsłówek, co dla inteligentnego człowieka oznacza, że wypróżnia się półgłówek.