Marcin Kierwiński o nocnej prohibicji w Warszawie. Co zawiodło?

2025-09-26 10:35

Wprowadzenie nocnej prohibicji w Warszawie wywołało falę politycznych komentarzy i dyskusji. Minister spraw wewnętrznych i administracji, Marcin Kierwiński, określił komunikację w tej sprawie jako "złą", podkreślając, że "wiele nieprawd" krąży wokół tej kwestii. Sprawa nabrała tempa po tym, jak prezydent Warszawy, Rafał Trzaskowski, wycofał swój pierwotny projekt dotyczący nocnej prohibicji, a następnie ogłosił nowy plan, który ma wejść w życie w 2026 roku.

Marcin Kierwiński, KO

i

Autor: KRYSTIAN OLSZEWSKI / SUPER EXPRESS Kierwiński uzyskał najlepszy wynik w Warszawie - 143 179 głosów
  • W Warszawie wywołała dyskusję kwestia wprowadzenia nocnej prohibicji, po tym jak prezydent miasta Rafał Trzaskowski wycofał pierwotny projekt i zapowiedział nowy, który ma wejść w życie w 2026 roku.
  • Minister Marcin Kierwiński skomentował sprawę, wskazując na "złą komunikację" i obecność "wielu nieprawd" w przestrzeni publicznej na temat nocnej prohibicji w Warszawie.
  • Od 1 czerwca 2026 roku w całej Warszawie ma obowiązywać nocny zakaz sprzedaży alkoholu w sklepach i na stacjach benzynowych.
  • Lewica złożyła w Sejmie projekt ustawy ograniczającej dostęp do alkoholu w całym kraju, a posłowie Polska2050-TD zaproponowali rozszerzenie uprawnień gmin w zakresie wprowadzania zakazu sprzedaży alkoholu w określonych godzinach.

Ostatnia sesja rady Warszawy stała się punktem zwrotnym w dyskusji o nocnej prohibicji. Prezydent Trzaskowski niespodziewanie wycofał swój projekt, co wywołało spekulacje i polityczne zawirowania. Radni przyjęli wówczas stanowisko w sprawie programu "Bezpieczna Noc" i zapowiedzieli pilotażowe wprowadzenie prohibicji w dwóch dzielnicach.

W czwartek prezydent Trzaskowski ogłosił nowe plany, uzgodnione z radnymi Koalicji Obywatelskiej, dotyczące wprowadzenia nocnego zakazu sprzedaży alkoholu w sklepach i na stacjach benzynowych na terenie całej Warszawy, który miałby obowiązywać od 1 czerwca 2026 roku.

Kierwiński o prohibicji w Warszawie

Marcin Kierwiński, w rozmowie z TVN24, podkreślił, że głównym problemem w tej sprawie była słaba komunikacja.

To nie jest kwestia porażki, to jest kwestia tego, że nie potrafiliśmy dotrzeć z naszym przekazem do wyborców. Tak naprawdę w tej sprawie jest bardzo wiele kłamstw i nieprawd, bo to Platforma Obywatelska, Koalicja Obywatelska wprowadza nocny zakaz sprzedaży i idzie znacznie dalej, wprowadza cały program „Bezpiecznej nocy” w Warszawie - powiedział.

Minister wyjaśnił, że radni Koalicji Obywatelskiej sami zwrócili się do prezydenta Trzaskowskiego z prośbą o przyspieszenie pilotażu w dwóch dzielnicach. Dodał, że program "Bezpieczna Noc" obejmuje nie tylko prohibicję, ale również redukcję punktów sprzedaży alkoholu, mapę zagrożeń i zwiększenie liczby patroli straży miejskiej.

Dopytany o związek tych działań z interwencją premiera Donalda Tuska, Kierwiński powtórzył, że "komunikacyjnie źle ta sprawa wypadła". Zaznaczył, że program "Bezpieczna Noc" był przygotowywany od kilku tygodni, a decyzja o wycofaniu projektu prezydenta Trzaskowskiego była wynikiem rozmów z radnymi, którzy dążyli do szerszego rozwiązania.

- Radni Koalicji Obywatelskiej zagłosowali przeciwko projektowi Lewicy, bo to, co przedstawili, jest skuteczniejsze - podkreślił polityk.

Dalsze kroki i opinie dzielnic

Obecnie dwa przegłosowane projekty dotyczące pilotażu czekają na decyzję wojewody, a następnie trafią do rad dzielnicowych Śródmieścia i Pragi-Północ do zaopiniowania. Ostatecznie wrócą do rady Warszawy.

Gdy prezydent Trzaskowski złoży swój projekt objęcia nocną prohibicją dwóch dzielnic, dotychczasowe projekty pilotażowe staną się zbędne. Warto zaznaczyć, że spośród osiemnastu dzielnic Warszawy, cztery wyraziły poparcie dla nocnego zakazu: Śródmieście, Praga-Północ, Bielany i Ochota.

Poseł Polski 2050 o całkowitym zakazie sprzedaży alkoholu na terenie sejmowego kompleksu: "Nie miałbym z tym problemu"

Przed czwartkowym głosowaniem spekulowano, że projekt prezydenta Trzaskowskiego ma niewielkie szanse na poparcie. Wpływ na to miała pozycja Marcina Kierwińskiego, szefa warszawskich struktur PO, który utrzymuje bliski kontakt z Jarosławem Szostakowskim, szefem klubu radnych KO, a ten był przeciwny pierwotnym rozwiązaniom.

Premier Donald Tusk również wyraził swoje niezadowolenie z zamieszania wokół prohibicji w Warszawie, sugerując, że samorządy powinny walczyć z "liberalnym alkoholizmem".

Ogólnopolski trend

W odpowiedzi na dyskusję o alkoholu, Lewica złożyła w Sejmie projekt ustawy ograniczającej dostęp do alkoholu, przewidujący m.in. zakaz sprzedaży na stacjach paliw, w zakładach leczniczych oraz w godzinach nocnych na terenie całego kraju (22:00-6:00, z możliwością wydłużenia przez gminę).

Również posłowie Polska2050-TD złożyli projekt, który ma rozszerzyć uprawnienia gmin do wprowadzania godzinowego zakazu sprzedaży alkoholu.

W latach 2018-2024 nocną prohibicję wprowadziło około 180 gmin w Polsce. W czerwcu Giżycko wprowadziło zakaz w sezonie turystycznym, w lipcu Słupsk, a w sierpniu Szczecin. Od września nocna prohibicja obowiązuje również w Gdańsku.

W naszej galerii zobaczysz, jak zmieniał się Marcin Kierwiński:

Sonda
Czy uważasz, że nocny zakaz sprzedaży powinien zostać wprowadzony w całej Polsce?
2025_09_25_Express Biedrzyckiej Paweł Kowal
Super Express Google News

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki