Ogniska odry w Polsce
Goszcząc w programie "Jeden na jeden" na antenie TVN24 minister zdrowia Izabela Leszczyna mówiła o alarmie UNICEF-u. - W pewnych województwach występują ogniska odry. Od początku roku do 15 lipca w Polsce odnotowano 220 zachorowań, z czego około setki to było województwo mazowieckie, a ponad 70 województwo dolnośląskie - przyznała szczerze. - W maju wysłaliśmy wspólnie z Ministerstwem Edukacji i Ministerstwem Rodziny, Pracy i Polityki społecznej do żłobków, przedszkoli i szkół informacje o szczepieniach. Jednocześnie wysłałam do wszystkich kierowników podmiotów leczniczych prośbę o to, żeby zainteresowali się szczepieniami, przeprowadzili dodatkowe szczepienia, akcje informacyjne - tłumaczyła.
Zobacz: Wielki sukces Lewicy! Imponujące zwycięstwo, chodzi o Senat!
Przy tej okazji nie omieszkała wbić również szpili w urzędującego prezydenta Andrzeja Dudę. - Bardzo trudno jest odwracać pewien trend po czasach, kiedy prezydent kraju mówi, że on z igłą to tak niekoniecznie - stwierdziła ironicznie. - W różnych województwach sytuacja jest różna, dlatego nie można powiedzieć, że Polska straciła populacyjną odporność na odrę - dodała uspokajająco.
Galeria poniżej: Tak mieszka minister zdrowia Izabela Leszczyna
Będą kary za brak szczepień?
Tymczasem Główny Inspektor Sanitarny dr Paweł Grzesiowski opowiada się za zmianą systemu kar za nieszczepienie dzieci. Zamiast dotychczasowych grzywien, zaproponował on wprowadzenie mandatów. – Dzisiaj kary grzywny za nieszczepienie wynoszą kilkadziesiąt tysięcy złotych. (...) Proponujemy mandaty kilkusetzłotowe, egzekwowane prawie natychmiast, w zwykłej procedurze mandatowej – przekonywał. Do tego pomysłu odniosła się na antenie minister zdrowia. - Ja w piątek spotkałam się z panem ministrem Grzesiowskim, czyli Głównym Inspektorem Sanitarnym i pan minister ma pewien plan docierania do rodziców, którzy dzieci nie zaszczepili - zdradziła.
Sprawdź: Ziemkiewicz o swoim nowym programie: "Pokażemy kto pociąga za sznurki"
- System grzywien za niestosowanie się do obowiązku szczepień jest niewydolny. Gdybym miała rekomendować, to wolę mandat niż grzywnę, ale – uwaga – w ostateczności i po wyczerpaniu całego szeregu innych instrumentów, które mamy. Przede wszystkim edukacja, przekonywanie. Naprawdę rodzice, którzy nie szczepią dzieci, nie zawsze są antyszczepionkowcami. Wynika to często z bardzo różnych powodów, czasem z niewiedzy, zagubienia w fake newsowym świecie – oceniła minister.