Wyprodukowały do tego niejakiego Palikota i innych śmieszków w stylu słynnego "Niesioła" Niesiołowskiego. I dalej hasać i sprytną obrazą jak błotem obrzucać. Biegli w piśmie nazwali tego dżina przemysłem nienawiści. I jako największe polityczne osiągnięcie PO przedstawiali.
Przeczytaj koniecznie: Sławomir Jastrzębowski: Jak lesbijki załatwiły Węgrzyna
Ale po śmierci prezydenta cel się rozmazał... a tu w szeregach producentów obraz ochota rosła. I nagle wybuchła w trzeciorzędnym wykonaniu. A to posłanka Mucha ubliżyła starym ludziom, co według niej do lekarza dla rozrywki chodzą, a to Węgrzyn niejaki gejów (mniej) i lesbijki naobrażał. A mieli przecież szansę milczeć - jak premier po raporcie MAK.
Ale z tuskowych wzorców nie chcą korzystać. Pech!