Majewski bardzo celnie uderzył we wszystkie partyjne kłopoty PiS z alkoholem, od posła Karskiego z meleksem, przez poseł Kruk "coś tam, coś tam", aż do głośnych insynuacji związanych z prezydentem i małymi butelkami alkoholu zwanymi małpkami.
Ta reklama wymyślona przez satyryka jest dowcipna i jak sądzę skuteczna, choć to tylko żart. To jednak żart pouczający. Stańczyk Majewski mówi PiS-owi: Nie jesteście bez grzechu nadęci moralizatorzy, ale - co dla nas wszystkich ważniejsze - naucza też Platformę, przekazując jej prosty komunikat: Chłopaki! Po co latacie z takimi głupotami jak spoty wyborcze po sądach, jak byście mieli olej w głowie, to zrobilibyście taki spot, jak ja, i już!
Teraz pytanie do Czytelników: jak Państwo sądzą, czy nasi politycy będą się chcieli nauczyć czegoś od Szymona Majewskiego?