Magdalena Ogórek przeżyła ogromną tragedię. Gdy miała 14 lat, jej mama zmarła na raka. Nie dość, że jako dziecko musiała obejść się bez najbliższej osoby, to jeszcze spadła na nią opieka nad domem. Jej ojciec był górnikiem i pracował na zmiany. Udźwignąć ciężar domowych obowiązków pomagała jej mieszkająca w sąsiedztwie ciotka. – Odwiedzałyśmy się często. Magda była samodzielna od najmłodszych lat. Żyła swoim życiem. Nie doradzałam jej, bo ona twardo chodziła po ziemi i wiedziała, czego chce - opowiada krewna Ogórek.
Magda odcięła się od życia towarzyskiego. Dopiero w liceum odzyskała energię i zapał do realizacji marzeń. - Nigdy nie odpuszczała, była zawsze przygotowana. Już w ogólniaku ujawniała cechy przywódcze. Pamiętam, że to ją wysyłała klasa z prośbą o przesunięcie kartkówki. Z reguły się godziłem – wspomina Krystian Tomiczek, nauczyciel historii i WOS-u z II LO im. Andrzeja Frycza-Modrzejewskiego w Rybniku.
Magdalena Ogórek zawzięcie dążyła do osiągnięcia swoich celów. Maturę i egzaminy na studia zdała na piątkę. Czy z powodzeniem osiągnie również kolejny cel - objęcie fotelu prezydenta RP? Przekonamy się już w maju.
Zobacz: DRAMAT pana Dariusza! Kazali jego żonie rodzić martwe dziecko! Teraz kobieta walczy o życie
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail