Ostatnia podróż byłego szefa MON za ocean odbyła się w dniach 13–16 sierpnia 2022 r. Jak informuje nas Kancelaria Sejmu, wyjazd odbył się na zaproszenie Stowarzyszenia Weteranów Armii Polskiej w Ameryce. W ramach delegacji przewodniczący tzw. podkomisji smoleńskiej odwiedził Nowy Jork i Doylestown w Pensylwanii, nazywany również „amerykańską Częstochową”.
Gwoździem programu było wystąpienie Macierewicza w Narodowym Sanktuarium Matki Bożej Częstochowskiej.
– Przywołałem na początku wypowiedź pana prezydenta Lecha Kaczyńskiego mówiącego, „najpierw Gruzja, potem Ukraina”. Pan prezydent tak sądził. Ale potem była nie Ukraina. Potem była Polska. Potem był on sam. Potem była zbrodnia smoleńska. Potem była próba zniszczenia tej formacji niepodległościowej, katolickiej, chrześcijańskiej, która gwarantowała, że nie dojdzie do ekspansji rosyjskiej – grzmiał Macierewicz z ołtarza sanktuarium.
– Dzisiaj z ramienia sejmu RP jako marszałek Sejmu, składam wam, weteranom, serdeczne podziękowania za dorobek Polonii i za pamięć o polskiej niepodległości – kończył swe wystąpienie Macierewicz.
Przypomnijmy, że choć Macierewicz został marszałkiem-seniorem obecnej kadencji, to zgodnie z art. 1 ust. 2 regulaminu Sejmu RP, pełnił swoją funkcję jedynie do momentu wyboru właściwego marszałka Sejmu. Dziś Macierewicz nie jest nawet wicemarszałkiem. Nie jest też członkiem Prezydium Sejmu ani Konwentu Seniorów.
Sierpniowa wizyta Macierewicza w Stanach kosztowała podatnika 16 487,64 zł. W listopadzie 2019 r. Macierewicz reprezentował Sejm RP na VI Zjeździe Klubów Gazety Polskiej. [WIĘCEJ O "GAZECIE POLSKIEJ>>>Sikorski kontra Sakiewicz. Mocne słowa! “Za swoje łgarstwa utuczyłeś się, wieprzu, na pisowskiej kasie”]
„Głównym tematem spotkania była aktualna sytuacja w Polsce i wyniki śledztwa tragedii nad Smoleńskiem”, czytamy na stronie KGP.
Sejm za 4-dniową delegację wiceprezesa PiS w listopadzie 2019 r. zapłacił 15 003,16 zł.
– On tam jechał po prostu oszukiwać amerykańską Polonię za pieniądze polskich podatników – grzmi dr inż. Maciej Lasek (55 l.), współtwórca raportu o wypadku, uznanego przez międzynarodową społeczność lotniczą i naukową.
>>>Ekspert MASAKRUJE Macierewicza i jego raport. Przypomniał bardzo niewygodne fakty
O komentarz na temat transatlantyckich wojaży Macierewicza usiłowaliśmy zapytać się samego zainteresowanego. – Och jak mi miło, że pana słyszę! Naprawdę, wspaniała gazeta, bardzo, bardzo dziękuję. Na razie, do widzenia – powiedział nam wiceprezes PiS rozłączając się, nim zdążyliśmy zadać mu pytanie.
Podkomisja Ministerstwa Obrony Narodowej ds. Ponownego Zbadania Wypadku, działa od marca 2016 r. Przewodniczy jej Antoni Macierewicz, wówczas szef resortu obrony. Radio ZET ustaliło, że do lipca 2022 prace komisji pochłonęły 29,8 mln zł. Choć w kwietniu 2022 r. komisja zaprezentowała "ostateczny raport", został od odrzucony przez badaczy niezwiązanych z PiS i decyzją szefa MON, podkomisja działa do dziś. Tylko między kwietniem a lipcem tego roku, komisja kosztowała podatnika 541 tys. zł. - Te jej odkrycia odrzuca nawet prokuratura, która dzwoni do rodzin ofiar, przeprasza i prosi, żeby się nie denerwowali ludzie bo nic nowego nie ma - komentuje dr. inż. Lasek.
>>>2 miliony na noclegi dla posłów! Mętne tłumaczenia: "Jeśli jest potrzeba, no to jadę, nie?"
>>>Jarosław Kaczyński szczerze o swojej śmierci w Karpaczu