Decyzja prezydenta Andrzeja Dudy w sprawie budżetu wywołała niemałe poruszenie. Po pierwsze dlatego, że prezydent budżet podpisał, ale postanowił też o wysłaniu ustaw do Trybunału Konstytucyjnego: - Z uwagi na wątpliwości związane z prawidłowością procedury uchwalenia ww. ustaw tj. brakiem możliwości udziału w pracach Sejmu nad tymi ustawami przez posłów Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, Prezydent zdecydował o skierowaniu powyższych ustaw, w trybie kontroli następczej do Trybunału Konstytucyjnego, celem zbadania ich zgodności z Konstytucją - zakomunikowała kancelaria prezydenta.
Kroki podjęte przez prezydenta od razu zostały szeroko komentowane. Kilka słów o tym napisał też w sieci marszałek Sejmu Szymon Hołownia: - Prezydent wyszedł na chwilę ze swojej bańki do narodu i podpisał budżet. Po czym wrócił do swojego świata: swoich sędziów, swoich trybunałów, swojej partii. Dobrze, że wyszedł, szkoda, że wrócił. Tu nikt nie czeka na kolejny odcinek sagi o Kamińskim i Wąsiku. Sąd orzekł, panowie nie są posłami, nie będą uczestniczyć w obradach. Kropka. Nie zmienią tego żadne szantaże pana Prezydenta - napisał na koncie na X.
DOWIEDZ SIĘ: Komentarze po decyzji Dudy w sprawie budżetu. Politolog na gorąco! „Nie rozumiem ruchu pana prezydenta"
Wpis Hołowni nie uszedł uwadze Macieja Wąsika, który już późnym wieczorem, a właściwie w nocy, skomentował te słowa. Wystarczyły mu trzy zdania, by wywołać zaciekawienie w sieci. Wąsik napisał: - Jest dokładnie odwrotnie. Sąd Najwyższy orzekł, że jesteśmy posłami i że to, co zrobił Sąd Okręgowy 20 grudnia nie rodzi skutków prawnych. Prezydent stoi po stronie prawa, @szymon_holownia po stronie Tuska. Tusk dokonuje zemsty rękami Hołowni. Przyjdzie kiedyś za to zapłacić...
NIŻEJ GALERIA Z MACIEJEM WĄSIKIEM: