Wideo
Pogoda
Quizy
Kilka dni temu rozpętała się burza, po tym jak, słuchacze Radia Maryja mieli na antenie obrażać i znieważać prezydenta. Słuchacze w czasie jednej z audycji komentowali list (przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski) abp. Stanisława Gądeckiego, który został wysłany do Komorowskiego po wejściu w życie ustawy o in vitro. O głowie państwa, jak donosiła "Gazeta Wyborcza", mówiono, że jest "rosyjskim agentem ukraińskiego pochodzenia", a w końcu porównano do Adolfa Hitlera! - Jemu tylko wąsy przyprawić, to jest gorzej niż Hitler - padło w nocnej audycji, co miał skomentować sam o. Rydzyk mówiąc, że: - To nas nie tylko bulwersuje, co zrobił prezydent, i to ośmieszanie Kościoła, lekceważenie, w tym biorą udział parlamentarzyści jacyś, znajdują jakieś autorytety z tytułami profesorów. A propos tych profesorów, to Hitler też miał profesorów, wykształconych ludzi i tę machinę zbrodni dokonywali. Wypowiedzi zostały uznane za skandaliczne, a sprawą zajęła się prokuratura w Toruniu.
Jednak zanim postępowanie sprawdzające, czy doszło do publicznego znieważenia prezydenta, się zakończy, Tomasz Lis, już podsumował całe zamieszanie. W swoim felietonie na łamach tygodnika "Newsweek" napisał, że z toruńskiej rozgłośni płyną słowa pełne nienawiści! - Oto w pełnej krasie katolicki głos w twoim domu, głos głupoty, podłości, nienawiści i kołtunerii, echem odbijający się w tylu parafiach i biskupich pałacach - napisał naczelny tygodnika, nawiązując do słów, którymi reklamuje się radio o. Tadeusza Rydzyka, czyli Katolicki głos w Twoim domu. Tym samym Lis broniący Komorowskiego przed obrazą, obraził ojca dyrektora i jego radio! Czy o. Rydzyk odpowie Lisowi?
