Tomasz Lis

i

Autor: East News

Lis chciał UPOKORZYĆ Kaczyńskiego. Rykoszetem oberwał Biedroń

2018-04-06 20:11

Tomasz Lis nie jest fanem Prawa i Sprawiedliwości i samego Jarosława Kaczyńskiego. Dla publicysty i dziennikarza każda okazja jest dobra, by zaaatakować tzw. obóz dobrej zmiany. Tym razem pretekstem do wbicia szpili w prezesa PiS była jego decyzja o obniżeniu pensji posłom. Problem w tym, że Lis wylał dziecko z kąpielą, bo - chyba nieswiadomie - niejako przy okazji oberwał Robert Biedroń.

Tomasz Lis ewidentnie miał zamiar poniżyć Jarosława Kaczyńskiego. - Uważam, że poseł - kawaler Kaczyński powinien zarabiać 4 razy mniej niż posłanka - matka lub poseł - ojciec czwórki dzieci lub 2 razy mniej niż posłanka - matka lub poseł - ojciec dwójki dzieci. Tego wymaga skromność, pokora i sprawiedliwość - napisał na Twitterze dziennikarz. Wpis znanego raczej z dość postępowych poglądów Lisa poniekąd mieści się retoryce mocno konserwatywnej, akcentującej wartości rodzinne i zachęcającej do dzietności. Internauci szybko zwrócili uwagę, że publicysta dopiekł m.in Robertowi Biedroniowi, który przecież - podobnie jak prezes PiS - też jest bezdzietny i raczej taki pozostanie. Cała sytuację zabawnie spuentował znany dziennikarz sportowy Krzysztof Stanowski. - Ale przypierniczył Biedroniowi. Ho, ho, ho! - napisał.

Robert Biedroń - co prawda - obecnie posłem nie jest, ale był nim w poprzedniej kadencji (dostał się z listy Ruchu Palikota), a kto wie, czy w kolejnych wyborach także nie będzie ubiegał się o miejsce w parlamencie.

Zobacz także: Stefan Niesiołowski o obniżeniu swojej pensji: Plugawe, obrzydliwe, bezczelne