Mówiąc o problemach, jakie w jego opinii trapią Kukiz'15 muzyk stwierdził: - Nie mam zwyczaju mówić źle o swoich byłych. Muszę przeprosić wyborców za to, że wcześniej twierdziłem, że nie było konfliktu w Kukiz'15, bo on był. Trwał wiele miesięcy, ale nie dotyczył bezpośrednio mnie, tylko moich współpracowników. Zabrakło kontaktu i rozmowy z Pawłem.
Największym problemem partii Liroy określił Tyszkę. Jak mówił: - Jestem raperem, nie politykiem. Posłańcem, nie posłem. A tym facetem nie ma sensu się zajmować. Ludzie sami wkrótce się dowiedzą, kim jest Staszek Tyszka. Wkrótce wypłynie o nim prawda bez mojej ingerencji. Tolerowałem go przez wiele lat i rzeczy, które wyrabiał, ale to już nie jest mój cyrk. Tyszka jest największym błędem Kukiz'15. Paweł o tym wie. Powinien być zdjęty z funkcji wicemarszałka Sejmu.
Na koniec dodał jeszcze ze smutkiem: - Ego gubi Kukiza. To Paweł otacza się ludźmi z wyrokami, nie ja. (...)Będę się przyglądał Kukiz'15. Mam nadzieję, że się ockną, przestaną opluwać ludzi, łamać swoich i skupią się na pracy dla Polaków. Dzisiaj Kukiz'15 jest ucieleśnieniem partiokracji.
...przestaną opluwać ludzi, łamać swoich. Dzisiaj Kukiz’15 jest ucieleśnieniem partiokracji – ocenia Liroy.
— Ryszard Wikieł (@R_Wikiel) 14 lipca 2017
Czy Tyszka to słyszy!!!??? pic.twitter.com/acm9BP8gLr
Zobacz także: Wałęsa przyznał się na wizji, że dostał mieszkanie od SB!