- Będzie się działo. Pokażę wam uprawy, jakie są w Kanadzie. To będą szalone dni - zapowiadał przed wyjazdem, za który zapłacił sam. Odwiedzając kanadyjską prowincję Ontario, Liroy nie mógł ominąć jednej z tamtejszych plantacji medycznych konopi indyjskich. Przechadzając się między zielonymi krzakami, z pewnością z zazdrością myślał o tym, że za oceanem pacjenci od lat mają łatwy dostęp do leków na bazie marihuany, a na dodatek rekreacyjne "zioło" będzie tam za kilka miesięcy na wyciągnięcie ręki dla dorosłych. Nigdy raper polityk nie ukrywał zresztą, że lubi sobie zapalić. - Już teraz (palę - red.) rzadko, przy tej pracy nie mam na to czasu. Bywało, że paliłem codziennie - mówił jakiś czas temu w jednym z wywiadów. Były poseł Kukiz'15 uważa, że w Polsce powinna powstać narodowa uprawa, by nie ściągać suszu z innych krajów, no i zarabiać.
Liroy w fabryce marihuany JEST ZDJĘCIE
2018-03-05
4:30
Taka plantacja w kraju nad Wisłą byłaby marzeniem Piotra Liroya Marca (47 l.)! Poseł pojechał do Kanady, by m.in. na własne oczy przekonać się, jak wygląda tam proces legalizacji marihuany.