Prawda o tym, że przeżywamy Rok Kłamstwa docierała do nas wolno i z oporami. Rząd nie ustawał bowiem w wymyślaniu krętactw, byle tylko zachować twarz obrońcy Polek i Polaków. 1 grudnia, gdy z kalendarza jeszcze na dobre nie spadł listopad – najgorszy pod względem liczby zgonów miesiąc od czasów II wojny światowej, premier zapewniał: – Wygrywamy z epidemią! Liczba zakażeń spada!
Ale noc sylwestrowa nie byłaby tą jedyną i wyjątkową, gdyby nie niosła ze sobą nadziei. Tak też będzie i w tym smutnym, mijającym już na szczęście roku. Jutro znów wszyscy życzyć będziemy sobie „wszystkiego najlepszego”. I będziemy wierzyć, że się spełni. Nadzieję daje nam szczepionka, która ma moc pokonania COVID-u. Triumf nauki, nowoczesnych technologii, twórczych kobiet i mężczyzn, którzy ją wymyślili i opracowali. Dzięki temu, że jesteśmy członkiem Unii Europejskiej, także i w Polsce szczepienia już się rozpoczęły. Dzięki tej samej Unii, która jeszcze nie tak dawno przez prezydenta i premiera nazywana była wyimaginowaną wspólnotą, z której tyle mamy korzyści, że wystarcza na reperację chodników. Pan Kaczyński do dziś plecie dyrdymały o zagrożeniu przez nią naszej suwerenności i o mieczu, którym się obronimy.
Rząd tym razem milczy, ale milcząc, też poniekąd kłamie. No bo niby skąd te szczepionki biorą się w Polsce? Zamiast mówić Polakom głośno i bez niedomówień, że oto mamy dobitny dowód na wielkie pożytki z naszego członkostwa w Unii, premier osobiście otwiera ciężarówki z przesyłkami życia znikąd.
Głośni natomiast są antyszczepionkowcy. Ci nie cofają się przed żadnym idiotyzmem. Ordo Juris, organizacja, która ma niebywałe wpływy na obecne władze, przekonuje, że w rozumieniu katolików szczepionka może być nieetyczna. W tej sytuacji znaczenia nabierał głos episkopatu. Biskupi ogłosili, że szczepienie jest kwestią sumienia. Ekscelencje mówią więc to, co u innych potępiają: „Róbta, co chceta”! A to znaczy, że jeśli wierni mają jakieś powody, żeby się nie szczepić, to oni pozostawiają im wybór. Na szczęście noc sylwestrowa zawsze niesie ze sobą silną wiarę, że dobro zwycięża. Niech tak się stanie!