Leszek Miller

i

Autor: Piotr Piwowarski

Leszek Miller: Dzieci rodzą dzieci

2016-09-21 7:00

"Nie każda kobieta może mieć męża, ale każda może urodzić dziecko" - twierdziły władze hitlerowskich Niemiec. W ślad za tym Niemki za przerwanie ciąży mogły wylądować w więzieniu, a lekarze zostać skazani nawet na karę śmierci. Zakazano reklamowania środków antykoncepcyjnych, a poradnie seksualne zostały zamknięte. Macierzyństwo zostało przeniesione w sferę politycznego obowiązku.  

Nie w sferę politycznego, a religijnego obowiązku przenosi rodzicielstwo projekt całkowitego zakazu aborcji wniesiony do Sejmu i popierany przez episkopat. Kobiety są w nim traktowane jak bezwolne inkubatory. Jutro ten potworek ma być przedmiotem pierwszego czytania. Podobnie jak w brunatnych Niemczech zakłada karę więzienia zarówno dla lekarza, jak i kobiety, z tym że niedoszła matka może być zwolniona z kary, jeśli działała nieumyślnie.

Także jutro ma być rozpatrywany projekt "Ratujmy Kobiety" liberalizujący przepisy dotyczące aborcji. Projekt przewiduje prawo kobiety do przerwania ciąży do końca 12. tygodnia; później aborcja byłaby dopuszczalna w tych samych przypadkach, w jakich obecnie jest dozwolona. W projekcie ustawy wprowadza się edukację seksualną, a także obowiązek zapewnienia każdemu dostępu do metod i środków zapobiegania ciąży.

W tych dniach w kieleckim szpitalu 12-letnia dziewczynka urodziła dziecko. Nie wiemy jeszcze, czy pochodzi ono z gwałtu, ale ciąża zaczęła się, kiedy mała była w piątej klasie szkoły podstawowej. Jak podaje rzeczniczka szpitala, od 1 stycznia 2015 roku w lecznicy urodziło dzieci czternaście niepełnoletnich matek, siedem miało siedemnaście lat, dwie - szesnaście, jedna - piętnaście, jedna czternaście i jedna dwanaście.

To, co się stało, jest tylko dowodem na to, na jak złym poziomie jest w Polsce edukacja seksualna - mówią kieleccy lekarze. Dużym problemem jest u nas także to, że nieletnia kobieta, która skończyła na przykład 16 czy 17 lat, nie może przyjść do doktora i poprosić o antykoncepcję, ponieważ do uzyskania pełnoletności doktor musi uzyskać na to zgodę matki. Niestety, w wielu rodzinach seks nadal jest tematem tabu.

Gdyby projekt katolickich fundamentalistów żądających całkowitego zakazu aborcji i oświaty seksualnej stał się obowiązującym prawem, i tak niełatwa sytuacja kobiet znacznie się by pogorszyła. Nawet w Polsce międzywojennej aborcja była prawnie możliwa. Od września 1932 roku zabieg przerywania ciąży był legalny z uwagi na zagrożenie zdrowia fizycznego i psychicznego kobiety albo kiedy ciąża była wynikiem przestępstwa. Teraz Polska miałaby dołączyć do niewielu krajów, gdzie kobiety pozbawione godności i wolności traktowane byłyby jak inkubatory. Do krajów, gdzie Kościół musi mieć ustawę, by jego wierni przestrzegali przykazań. Do krajów, gdzie, trawestując nawoływania funkcjonariuszy III Rzeszy, "dziecko nie może mieć męża, ale może urodzić dziecko".

Zobacz: SMOLEŃSK "obowiązkowy" dla szkół? Wyniki sondażu dla SE.pl