Przed wyborami do PE PiS rozpoczął ekspresowe prace nad zmianami w kodeksie Karnym. Z tych zmian wynika, że lekarz skazany za błąd na więcej niż rok pozbawienia wolności, nie będzie mógł liczyć na warunkowe zawieszenie kary. Trafi za kratki. A tymczasem zmieniony art. 155 ma brzmieć: Kto nieumyślnie powoduje śmierć człowieka, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10. Kary poniżej roku więzienia nie mieszczą się więc w tym zakresie.
Na zagrożenia, jakie może ze sobą nieść nowelizacja, uwagę zwróciła m.in Naczelna Rada Lekarska.
- Należy obawiać się rozwoju tzw. "medycyny asekuracyjnej" polegającej na unikaniu podejmowania działań w sytuacjach bardzo trudnych, skrajnych i obarczonych większym ryzykiem powikłań losowych. To bardzo zła ewolucja medycyny, w której bezpieczeństwo udzielającego pomocy staje się ważniejsze od interesu tego, który pomocy oczekuje - komentuje - dr Krzysztof Madej, wiceprezes Naczelnej Rady Lekarskiej.