Lekarz stanął w obronie Zbigniewa Ziobry. Teraz może zmierzyć się z konsekwencjami
Gdy Zbigniew Ziobro w marcu 2024 roku opublikował zdjęcie ze szpitala, oraz wpis, w którym zachęcał do regularnych badań, pojawiło się pod nim wiele komentarzy, że były minister sprawiedliwości "symuluje chorobę". W jego obronie stanął lekarz Jakub Kosikowski, który na X stwierdził, że "hejt, czy sugestie symulacji są tu naprawdę nie na miejscu".
- Skoro nie naruszę już tajemnicy lekarskiej - Pan Minister nie symuluje. Wyhamujcie w komentarzach, serio - pisał Kosikowski.
Lekarz stwierdził, że skoro sam Zbigniew Ziobro napisał publicznie o swojej chorobie, stanięcie w jego obronie nie będzie naruszeniem tajemnicy lekarskiej. Jak się jednak okazało, później został posądzony o nieetyczne zachowanie.
Lekarz oskarżony o złamanie tajemnicy lekarskiej
Jakub Kosikowski poinformował, że wszczęto postępowanie wyjaśniające przez rzecznika odpowiedzialności zawodowej w lekarskim samorządzie, a sprawą zajmie się Okręgowy Rzecznik Odpowiedzialności Zawodowej w Kielcach. Powodem postępowania jest zawiadomienie o "nieetycznym zachowaniu lekarza polegającym na naruszeniu tajemnicy lekarskiej".
- Stary samorząd próbuje ukarać chcący coś zmienić młody [...] Za podanie tt [tweeta - dop. red.] w obronie pacjenta i leczących go lekarzy, że to prawda, starsi koledzy z Krakowa chcą mnie ukarać - pisał Kosikowski.
Zawiadomienie zostało przesłane Okręgowemu Rzecznikowi Odpowiedzialności Zawodowej przez lek. dent. Roberta Stępnia, Prezesa Okręgowej Rady Lekarskiej w Krakowie, oraz wiceprezesa Okręgowej Rady Lekarskiej w Krakowie prof. dr hab. n. med. Andrzeja Matyję. Prof. Matyja w rozmowie z portalem Rynek Zdrowia stwierdził, że Kosikowski "nie miał prawa" odnosić się w ten sposób do wpisu Zbigniewa Ziobry.
Sam Kosikowski w rozmowie z Rynkiem Zdrowia twierdzi, że nie podał żadnych informacji, a jedynie skomentował wpis Zbigniewa Ziobry potwierdzając, że nie kłamie.