Lech Wałęsa zaskakuje! "Pozwólcie rozbić Unię Europejską!" Mówi też, co dalej [EXPRESS BIEDRZYCKIEJ]

Lech Wałęsa i Kamila Biedrzycka rozpoczęli rozmowę od kwestii związanych z Unią Europejską. - Trzeba się obronić, trzeba widzieć wcześniej zagrożenia. Co by nie powiedzieć, to idzie w tym kierunku. Tusk stara się przygotować – powiedział w odniesieniu do słów Donalda Tuska o zdradzie stanu. - Ustalmy prawa i obowiązki po nowemu, żeby takie problemy i takie wygłupy jak dzisiaj nie miały miejsca – stwierdził, podkreślając, ze potrzebna jest reforma Unii Europejskiej. Jest jednak przekonany, że Polska powinna nadal być jej członkiem. – Musimy wyrównać poziom rozwoju ekonomicznego. Gdzie to uzgadniamy i jak to robimy, musi być jakieś biuro. Jak my to nazwiemy w temacie ekonomicznym? Unia Europejska. Możemy to inaczej nazwać – mówił Lech Wałęsa. – Bez tego się nie da nic załatwić. Będziemy jakąś wyspą, która jest zamknięta w sobie? Niemożliwe, świat się rozwija – podkreślił.

Ma także propozycję, co Unia Europejska powinna zrobić. - Państwa takie jak Niemcy, Francja, Włochy: powinniście po ciuchutku przygotować w każdej ważnej dziedzinie po dwa rozwiązania – powiedział. Jednym rozwiązaniem jest „remont” i zmiana, ale jeśli Czesi lub Węgrzy zablokują ten pomysł, powinno dojść do rozwiązania Unii. – Pozwólcie rozbić Unię i 5 minut po rozbiciu powołujecie nową Unię. Do nowej Unii przyjmujecie nawet tych, co rozbili Unię – stwierdza Lech Wałęsa, jednak według niego powinny być pewne warunki, czyli przywileje i obowiązki dla każdego. – Ustalmy prawa i obowiązki po nowemu tak, żeby takie wygłupy i takie problemy jak dziś nie miały miejsca - mówił.

Padły też mocne słowa o Jarosławie Kaczyńskim. – On wpadł w swoje sidła, usuwając krok po kroku różne instytucje, aż doszedł do wniosku, że mu Unia przeszkadza. To są teoretycy, którym nie mieści się w głowie, że teorię trzeba dopasować do praktyki, a nie odwrotnie – ocenił Lech Wałęsa.

Sprawdź: Unia bije Polskę "po łbie"? Wiktor Świetlik nie ma wątpliwości. "Zły Świetlik"

W naszej galerii możesz zobaczyć, jak Lech Wałęsa świętował swoje ostatnie urodziny. 

Zapytany, czy  Jarosław Kaczyński będzie umiał wybrnąć z tej sytuacji, były prezydent nie ma wątpliwości. - Jego trzeba po prostu wyrzucić i osądzić. Ile on szkody wyrządził w Polsce, przysłużył się wielu szkodom, to się nie mieści w głowie. To są kryminalne przestępstwa i to prawie w każdej dziedzinie. W związku z tym to trzeba będzie rozliczyć – powiedział. Lech  Wałęsa uważa, że jak najszybciej powinno się zebrać podpisy i jeśli będzie większość, powinny się odbyć wybory, bowiem Polacy pokazują całemu światu, że mają już dość. Legenda Solidarności proponuje także, aby napisać na nowo Konstytucję, aby uniknąć takich  sytuacji, jak dzieją się obecnie, w przyszłości.

Kamila Biedrzycka zapytała także noblistę o to, jak rozwiązałby  sytuację na granicy. – Gdybym był młodszy, zebrałbym prezydentów, pojechał na granicę i powiedział: „Na moją komendę wszyscy żołnierze w tył zwrot” – stwierdził Lech Wałęsa. – Ale nie mam siły, jestem już za stary, w związku z tym nie mogę sobie na to pozwolić – dodał. – To jest zbrodnia, a zbrodnia ma różny wymiar – powiedział.  Odniósł się także do pomysłu wybudowania muru na granicy. - Co ja im podpowiem? No jak już musicie to zrobić to zróbcie. Popatrzcie, gdzie bramy będą potrzebne. Przecież tyle miliardów nie zniszczymy. To wszystko zwymiarować, ze jak już nie będzie potrzebne to wyjąć i przełożyć w dobre miejsca odpowiedzialnie. To można zrobić. Ładnie zwymiarować, potem dźwigami ładnie powyciągać, wyciągnąć nawet fundamenciki, które tam będą, rozkręcić na śruby, żeby nie było zniszczenia. Przecież to nie będzie stało - stwierdził.