Lech Wałęsa to jednak żywa legenda. W odróżnieniu od innych bóstw politycznego panteonu, lidera "Solidarności" cechuje osobliwy wręcz dystans do swojej osoby. Podczas trwającego wyjazdu do Meksyku, Lech Wałęsa aktualizuje swojego Facebooka jak zwykły Kowalski. Bez profesjonalnych sesji, bez wielkiej pompy, ale po prostu - tak, jak jest.
A jak jest? Najwyraźniej Lech Wałęsa cieszy się z drobnych rzeczy w życiu. Na przykład. Kiedy dostanie sombrero, to robi sobie z nim zdjęcie i wrzuca na Facebooka z podpisem "Pozdrowienia z Meksyku". W zamian jego wierni fani odwdzięczają mu się ciepłym i sympatycznym słowem.
"Super fotka. Wielki szacunek Panie Prezydencie", pisze pani Alina ze Chrząstówka (woj. łódzkie).
"Dziękuję i Wzajemnie. Pozdrawiam Serdecznie z Karczewa (Polska ?? ). Życzę Miłego i Sympatycznego Pobytu", życzy z kolei pani Zofia z Karczewa (woj. mazowieckie).
"Bardzo twarzowe to sombrero.Pozdrawiam serdecznie. Czekamy na szczęśliwy powrót Panie Prezydencie!!!", zachwala "stylówkę" prezydenta pani Halina.
Warto też zauważyć, że od dekad wąs Wałęsy kojarzył się z Meksykiem. W tym kraju bujny wąs "na Wałęsę" zyskał sławę po rewolucji meksykańskiej rewolucji 1910 r., w której chłopscy domagali się uwłaszczenia ziem i liberalnych reform politycznych. Dziś wąs kojarzy się tam z chłopskim patriotyzmem i statusem społecznym.
Z kolei sombrero ma duże rondo, by meksykańcy "vaquero" łatwiej mogli zaganiać bydło w dużym słońcu. Czy Wałęsie do twarzy w meksykańskiej odsłonie?
Zapraszamy do komentowania!