Duda i Tusk w Waszyngtonie
W 25. rocznicę wstąpienia Polski do NATO, w sytuacji, gdy Rosja zagraża Europie, prezydent Andrzej Duda (52 l.) i premier Donald Tusk (67 l.) spotkali się w Białym Domu z amerykańskim prezydentem Joe Bidenem. - Zaangażowanie Ameryki w Polskę jest żelazne. Zawsze mówimy, że atak na jednego z sojuszników jest atakiem na nas wszystkich – mówił Joe Biden (82 l.). - Nie może być silnej Europy bez niepodległej Ukrainy – stwierdził z kolei Donald Tusk.
Duda chciał się podlizać Trumpowi. "Dostał prztyczka w nos!"
Wałęsa: Biden ich rozegrał
O komentarz do wizyty Tuska i Dudy w USA zapytaliśmy dwóch byłych prezydentów, Lecha Wałęsę i Bronisława Komorowskiego. Obaj krytycznie oceniają całą sprawę. - Ładnie to rozegrał Biden, tylko mu gratulować. To rozgrywka wewnętrzna Bidena na potrzeby kampanii w Stanach Zjednoczonych. Dla Amerykanów liczą się interesy, ich interesy - komentuje nam Lech Wałęsa wizytę Dudy i Tuska w Białym Domu.
Duda jak dobry uczeń, Tusk jak amerykański polityk. Ekspert ocenia występ naszych przywódców w USA
Komorowski krytycznie o wizycie w USA
- Efekt wizyty prezydenta i premiera jest pozytywny dla Bidena, który jest w trakcie kampanii wyborczej. Niepotrzebnie strona polska się pompowała przed wizytą w USA. Z dużej chmury mały deszcz… Żeby uzyskać deklaracje USA w sprawie pożyczki na uzbrojenie, to wystarczyłaby wizyta wiceszefa MON, a nie premiera i prezydenta. Zgodzenie się przez polską stronę na podwójną wizytę to był mankament. Dostrzegam słabości polskiej wizyty, nie zostały osiągnięte cele – komentuje nam z kolei były prezydent Bronisław Komorowski.