-Umiar kojarzy mi się z dobrym smakiem, chociaż bardzo doceniam osoby które potrafią z dużą odwagą łączyć kolory, ale nawet wtedy trzeba się gdzieś zatrzymać – mówi Aleksandra Kwaśniewska., i dodaje trzeba mieć wyjątkowe poczucie smaku żeby być nadal ubranym, a nie przebranym.
-Generalnie zasada mniej znaczy więcej jest bezpieczną zasadą jeśli chodzi o poczucie smaku. Dobrego gustu można się nauczyć, ale również można go zepsuć. Uważam, że człowiek ma w sobie wyjściowo dużo, człowiek rodzi się z pewną otwartością na taką złożoność, i wcale nie oczekuje, że wszystko będzie takie prostackie. Uważam, że człowiek wyjściowo ma dużo możliwości na ukształtowanie dobrego gustu, ale potem niestety jest bombardowany takim badziewiem i często potem okazuje się, że więcej niż trzy akordy to dla niego za trudno – mówiła córka prezydenta.
Czytaj także: Ola Kwaśniewska nie gryzła się w język. Podsumowała Kingę Dudę w ostrych słowach
Potem pytana przez prowadzących o taniec stwierdziła, że nie umie potraktować siebie poważnie w tańcu – może z wyłączeniem salsy- zaznaczyła, ale jak tańczę sama to zwykle się wygłupiam-powiedziała Kwaśniewska.
Odnosząc się do mediów społecznościowych córka prezydenta, powiedziała że krępuje ją poziom próżności, dlatego jak powiedziała zaczęła się bawić tą konwencją- zaczęłam pisać hasztagi, wyśmiewające koncepcje hasztagu.
-Jak widzę hasztag pretty girl czy polish girl to bym, umarła ze wstydu gdybym dała takie oznaczenie mojego zdjęcia, dlatego zaczęłam pisać długie hasztagi i okazało się, że ludzi to bardzo bawi. To moja metoda na poradzenie sobie z medium, które jest trochę próżne i auto promocyjne. Moje poczucie humoru jest mechanizmem obronnym- oceniła Kwaśniewska.
Później córka prezydenta pytana o wychowywanie się na „oczach całej Polski” stwierdziła, że nie dostrzega żadnych pozytywów.
Czytaj także: Ola Kwaśniewska odsłoniła całkowicie pewną część ciała. Wszyscy zaniemówili
-Z jednej strony ogólnie mówiąc jeśli ktoś lubi twoich rodziców, to przełoży sympatię rodziców na ciebie i odwrotnie jeśli ktoś ich nie lubi to tą niechęć przełoży również na dziecko. Nie jest się jakby odrębną postacią – wyjaśniała Kwaśniewska i dodaje - Takie dorastanie jest trudne, bo czujesz się cały czas obserwowana i boisz się potknąć. Poczucie humoru nie tylko wtedy pomaga, ale generalnie pomaga w życiu.
Polecany artykuł:
-Mamy teraz psa i ja uważam, że mój pies ma poczucie humoru. Lula wie kiedy jest śmieszna i robi to specjalnie. Jest totalną jajcarą. I ja urodziłam się tez takim dzieckiem, które wiedziało kiedy jest śmiesznie, więc dla mnie jest to coś bardzo naturalnego – mówi córka prezydenta.
Kwaśniewska w wywiadzie odniosła się również do kierunku studiów psychologicznych, które wybrała. Jak stwierdziła studia pomagają zrozumieć drugiego człowieka.
Czytaj także: Aleksandra Kwaśniewska zdradziła, dlaczego nie nosi obrączki. Powody zadziwiają!
-Robię wywiady od kilkunastu lat i mój kierunek jest super pomocny. Uczyłam się tam przedmiotu, który nazywa się rozmowa psychologiczna, to polega na tym, aby tak rozmawiać z drugim człowiekiem, by jak najlepiej go poznać i zrozumieć. To fantastyczne narzędzie w rękach dziennikarza – twierdzi Kwaśniewska.
Pytana także, o to gdzie szuka inspiracji przy pisaniu tekstów piosenek, stwierdziła, że musi mieć widok.
-Nawet gdy nie mam takiej możliwości, odpalam sobie taki widok na komputerze. Wywiady to praca rzemieślnicza, to nie jest kreatywna praca, mogę je robić gdziekolwiek. Jeśli chodzi o działania kreatywne muszę zawiesić gdzieś wzrok w oddali. Pisałam teksty piosenek w bardzo różnych miejscach. I na tarasie, w domu rodziców na Mazurach, napisałam jeden tekst w taxi colectivo na Kubie, jak jechaliśmy do Trinidadu 10 godzin, to patrzyłam w okno i cały czas na komórce zapisywałam sobie ten tekst, dwa teksty napisałam jeżdżąc na nartach, kolejny chodząc po górach, tak więc najlepiej mi się pracuje jak zmienia mi się widok przed oczami- opowiada córka prezydenta, która również opowiedziała o podróżach dyplomatycznych z rodzicami.
-Ja wbrew pozorom takich podróży nie zaliczyłam dużo, ale za to spektakularnych. Z królową Elżbietą w Warszawie, to było spotkanie spontaniczne.
- Przez pandemię z tylu rzeczy musieliśmy zrezygnować, ciężko jest zaplanować bo nigdy nic nie wiadomo czy nie pojawią się nowe obostrzenia i to mnie tak trochę zasmuca – powiedziała Kwasniewska.