Aleksander Kwaśniewski

i

Autor: Tomasz Radzik Aleksander Kwaśniewski. W 2007 rokutłumaczył, się, że niezrozumiale mówił w czasie przemówienia, bo zażył lekarstwo na "chorobę filipińską". A wcześniej w 1995 roku tłumaczono jego zachowanie na cmentarzu w Charkowie "niedyspozycją prawej goleni".

Kwaśniewscy w opałach? Nowe dowody ws. willi w Kazimierzu

2018-02-01 11:35

Jak poinformowała "Gazeta Polska" trwa dochodzenie w sprawie tzw. wilii Kwaśniewskich w Kazimierzu. Według ustaleń dziennikarzy prokuratura przesłuchuje kolejnych świadków i analizuje dokumenty, które wcześniej były zignorowane. Co więcej, w trakcie postępowania pojawić się miały nowe dowody potwierdzające wcześniejsze ustalenia CBA. Jak zaznaczono, zarówno Aleksander Kwaśniewski, jak i jego małżonka Jolanta nie zostali jeszcze przesłuchani.  

"Gazeta Polska" donosi, że nowe dowody to przede wszystkim dokumenty dotyczące przepływów finansowych jak również zeznania świadków. Według nich para prezydencka nie dysponowała wystarczającymi środkami finansowymi, aby jednocześnie nabyć apartament w Wilanowie oraz luksusową posiadłość w Kazimierzu. To wzbudza podejrzenie prokuratury, która nie wyklucza, że sprawa może dotyczyć prania pieniędzy pochodzących z przestępstwa.

Gazeta sugeruje, że prowadzone w latach 2007-2010 dochodzenie, które ostatecznie zostało umorzone, nie było przeprowadzone w pełni rzetelnie, ponieważ śledczy nie wykonali wielu czynności, które jednoznacznie wynikały z zebranego materiału dowodowego (m.in. nie przesłuchano wszystkich świadków ani nie przeprowadzono analizy przepływów finansowych). Z tego powodu zadecydowano o ponownym zbadaniu sprawy. Po przeanalizowaniu całego materiału i przeprowadzeniu niezbędnych działań prokuratura zdecyduje, czy w sprawie zostaną postawione zarzuty.

Przypomnijmy: sprawa zakupu przez Kwaśniewskich willi w Kazimierzu rozpoczęła się ponad 10 lat temu po tym, jak nagrano rozmowę Józefa Oleksego z Aleksandrem Gudzowatym, w której ten pierwszy sugerował, że Kwaśniewscy ukrywają część swojego majątku. Śledczy próbowali wówczas dowieść, że była para prezydencka willę w Kazimierzu nabyła na podstawioną osobę. W 2009 r. agenci CBA przygotowali prowokację, która miała dowieść winy byłego prezydenta i jego żony. Operacja nie przyniosła jednak potwierdzenia przypuszczeń śledczych i Kwaśniewskiemu nie zostały postawione żadne zarzuty.

Zobacz także: Kwaśniewski o siedzibie PiS: Wygląda trochę jak PAŹDZIERZOWA Polska