Posiedzenie klubu miało bardzo burzliwy przebieg. Z relacji posłów wynika, że Morawiecki bronił tam swojej decyzji, tłumacząc, że Kukiz’15 nie powinno dołączać do opozycji totalnej, bo PiS, choć popełnia błędy, to jednak wprowadza dobre zmiany. Jego wystąpienie spotkało się z bardzo ostrą repliką Kukiza, który miał stwierdzić, że Morawiecki sprzyja PiS, bo jego syn Mateusz jest wicepremierem w rządzie Beaty Szydło. Jak relacjonował jeden z posłów: – Paweł wykrzyczał w kierunku Morawieckiego: „Pier… się, Kornel. Zależy ci tylko na karierze syna”. To ostatnie na temat jego syna powtórzył kilkukrotnie. Jego relację dziennikarze "Newsweeka" potwierdzili w drugim źródle.
Ze swoich słów do marszałka seniora Sejmu Kukiz tłumaczył się wieczorem w rozmowie z Moniką Olejnik. Jak przyznał szczerze, słowa takie mogły istotnie paść, ponieważ: - Bardzo możliwe. Jestem emocjonalnym człowiekiem. (…) No tak, być może, tak, tak, tak… Jestem człowiekiem impulsywnym, pani doskonale wie. Dopytywany, jak zareagował na to Kornel Morawiecki, Kukiz rzucił: – Może nie słyszał… Wyraził ponadto rozżalenie, że informacje te wyciekły do mediów.
Internauci nie byli zachwyceni postawą posła:
A Kukiz swoim mega partyjnackim "pierdol się Kornel" skompromitował całą swoją walkę o JOW.
— KoronskiM (@czekacz) 15 kwietnia 2016
Zwrócono uwagę na fakt, iż:
"Pier... się Kornel", powiedział Kukiz. "Pier.. się Kukiz", nie powiedział Kornel. Bo ten drugi wie co mówi gdy mówi pic.twitter.com/37k2EXDE28
— Piotr Cywiński (@wprostcyw) 15 kwietnia 2016
Skwitowano:
Panie Kornelu, widziałem jak pański szef, Kukiz wymieniał uściski z Petru. To nie było dobre miejsce dla pana. pic.twitter.com/6Q1B7Jpsm0
— Boruc Jan (@BorucJan) 15 kwietnia 2016
Zobacz także: Posłanka Kukiza głosowała na dwie ręce