W czwartkowy wieczór na antenie TVP Info widzowie mogli oglądać i posłuchać Pawła Kukiza, niezależnego kandydata na najwyższy urząd w państwie, który był gościem Krzysztofa Ziemca w programie "Dziś wieczorem" Prowadzący program dziennikarz z uśmiechem na twarzy powitał Kukiza w studiu i zapytał o jego ocenę słów szefa amerykańskiego FBI dotyczących współodpowiedzialności Polaków za Holokaust. Kukiz zaczął w swoim stylu czyli ostro. - Państwo Polskie istnieje tylko teoretycznie - powiedział muzyk, przywołując słowa byłego ministra Bartłomieja Sienkiewicza. Odnosząc się do pytania o reakcje na słowa FBI, Kukiz mówił, że walczyłby z taką formą nieprawdziwego przekazu "wszelkimi dostępnymi formami". Niezależny kandydat mówił między innymi o konieczności edukowania Amerykanów w zakresie historii dotyczącej zagłady Żydów. - Notami dyplomatycznymi, są sztaby fachowców (...)Ja przecież nie znam prawa dyplomatycznego. Nie jestem omnibusem - argumentował Kukiz. W tym momencie Ziemiec próbował wbić przysłowiową szpilę Kukizowi. - Dyplomacja w roli prezydenta jest dość istotnym narzędziem - uderzył dziennikarz. Takie postawienie sprawy nie zbiło z tropu Kukiza. - (...) Pan mi robi kartkówkę, czy klasówkę ze znajomości - odciął się Kukiz. W tym momencie Ziemiec zaczął się wycofywać.
W dalszej kolejności panowie rozmawiali o polskiej polityce zagranicznej. - My nie jesteśmy podmiotem, tylko przedmiotem polityki zagranicznej. My jesteśmy tak rozgrywani przez Rosjan, jak przez Niemcy. Na pewno nie zaogniał bym stosunków z Rosjanami. Nas nie ma! Czy to dociera do pana. - pytał Ziemca Kukiz. W pewnym momencie można było odnieść wrażenie, że to Kukiz a nie Ziemiec czuje się swobodniej w studiu TVP.
Kolejny temat rozmowy dotyczył kwestii emigracji. - Wielka eksterminacja. Wysłanie trzech milionów Polaków na poniewierkę. - mówił Kukiz. Kandydat podkreślał, że trzeba zrobić wszystko aby młodzi ludzie wrócili do kraju. W pewnym momencie programu Ziemiec wciął się w słowo Kukizowi a ten nie wytrzymał. - Proszę prowadzić kulturalną rozmowę, proszę mi nie przerywać. - skarcił Ziemca Kukiz.
Na koniec programu Kukiz zapowiedział, że jeżeli nie wygra wyborów to będzie tworzył ruch społeczny, oparty o organizacje pracownicze i lewicowe i starał się wprowadzić posłów do Sejmu.
Zobacz też: Kukiz miażdży Lisów