Sprawę alimentów Mateusza Kijowskiego kilka miesięcy temu opisał "Super Express". Sam Kijowski tłumaczył później, że jego pociechom niczego nie brakuje, a alimenty płaci. - Nie jest jednak tak, że mam kłopoty z płaceniem. Po prostu płacę tyle, ile mogę. Mam zasądzone bardzo wysokie alimenty, w wysokości 60 proc. wynagrodzenia, na trójkę dzieci. Płaciłem regularnie, nawet wtedy, kiedy byłem bezrobotny. Po prostu więcej nie byłem w stanie płacić. Nie będę tego ukrywał, bo takie są fakty - tłumaczył nam Kijowski. O wyjeździe w delegację lidera Komitetu Obrony Demokracji słyszał też Paweł Kukiz. I postanowił zakpić z kłopotów z alimentami Kijowskiego. Przewodniczący klubu Kukiz'15 na swoim Facebooku skomentował wyjazd Kijowskiego za ocean. Poradził mu, by przywiózł swoim dzieciom... słodycze: - Panie Kijowski... Niech Pan z tych Stanów chociaż cukierki jakieś swoim dzieciom przywiezie. Niech Pan powie Kongresman'om, że przez brak demokracji w Polsce nie stać Pana na utrzymanie potomstwa. Oni pomogą. Da Pan radę! - napisał złośliwie Kukiz.
Kukiz DRWI z Kijowskiego i wypomina mu ALIMENTY
2016-04-06
14:39
Ostatnio Mateusz Kijowski jako lider Komitetu Obrony Demokracji wybrał się do USA. Miał się tam spotkać z sympatykami ruchu i odwiedzić amerykański Senat. W podróż Kijowski zabrał też żonę, w roli tłumacza. Z wyjazdu lidera KOD za ocean zadrwił Paweł Kukiz. I wypomniał mu, że ma ogromny dług za niepłacenie alimentów na dzieci z poprzedniego małżeństwa.