Józef Oleksy zostanie pochowany w piątek 16 stycznia 2014. Zostanie pożegnany przez rodzinę, kochającą żonę Marię, która była z nim do końca oraz dwoje dzieci Julię i Michała. Najprawdopodobniej przybędą też przedstawiciele najwyższych władz państwowych, bo Oleksy był ważnym politykiem, piastował funkcję premiera, marszałka, ministra MSWiA, szefa SLD. Pod znakiem zapytania stoi zaś obecność na pogrzebie Józefa Oleksego takich osób jak choćby Leszek Miller, Aleksander Kwaśniewski czy Lecha Wałęsa.
Sprawdź: Wałęsa: Żałuję, że nie zdążyłem przeprosić Oleksego. Publicznie go przepraszam i proszę o wybaczenie
W czasie, gdy Józef Oleksy był premierem fotel prezydenta zajmował Lech Wałęsa. To wówczas oskarżono Oleksego o bycie agentem wywiadu Rosji. Oleksy miał działać pod pseudonimem Olin. Chociaż nie przyznał i przekonywał, że cała agenturalna sprawa to bzdura (co zostało potwierdzone), to zdecydował o ustąpieniu z funkcji. Wałęsa nigdy nie przeprosił go za to, że go wtedy nie zatrzymał. Jak powiedział były prezydent po śmieci Oleksego, bardzo żałuje, że nie zdążył z nim porozmawiać: „Mam dyskomfort. Byliśmy umówieni, bo chciałem wyczyścić sprawę agenturalności, która wydarzyła się za mojej prezydentury. Ale złamałem nogę i nie dałem rady. Źle, że nie zrobiłem tego za życie, ale teraz publicznie go przepraszam i proszę o wybaczenie”. Czy w związku z tym teraz naprawi swój błąd i w piątek pojawi się na pogrzebie Oleksego?
Między Leszkiem Millerem a Józefem Oleksym różnie bywało. Wielu uważało, że Miller mimo iż z Oleksym jest w jednej partii, to próbuje odsunąć go na dalszy plan. Już w 1993 roku, po przegranej lewicy w wyborach Miller zrzucił ciężar odpowiedzialności za porażkę na Oleksego. Dużo później, w 2001 roku, po wygranej SLD Oleksy znów został odsunięty od czołówki polityków. Zaś nie tak dawno, bo w 2013 roku Leszek Miller bez porozumienia z Oleksym zaprosił na Kongres Lewicy Wałęsę. „Przysłał mi tylko SMS-a, w którym miał pretensje, że jestem krytyczny. Zalecił mi wzięcie zimnego okładu. A ja mu odpisałem, że najpierw on powinien to uczynić. Czuję niesmak. To się nie mieści w moim wyobrażeniu kultury politycznej ” skomentował wówczas sprawę Oleksy. Co prawda, gdy okazało się, że Oleksy nie żyje Leszek Miller mówił o nim bardzo ciepło i ze wzruszeniem go wspominał.
Do ważnego spotkania doszło też na niewiele przed śmiercią Oleksego. Zaprosił on do siebie Millera i Kwaśniewskiego (który również nie był z nim w najlepszych stosunkach). Panowie rozmawiali ze sobą, jak to później określił Miller, jakby była to rozmowa pożegnalna: „Jeszcze przed świętami Józef Oleksy zaprosił mnie i Aleksandra Kwaśniewskiego do domu. Wtedy już mieliśmy odczucie, że jest to nasza pożegnalna rozmowa”.
Aleksander Kwaśniewski miał z Józefem Oleksym spięcia. Wszystko wypłynęło, gdy upublicznione zostały nagrania rozmowy Oleksego z Gudzowatym. Rozmawiali oni na temat Kwaśniewskiego i jego majątku, Oleksy uważał, że były prezydent dorobił się w nielegalny sposób i nazwał go „małym krętaczem”. W czasie rozmowy dostało się też Jolancie Kwaśniewskiej. Oleksy złośliwie żartował z jej telewizyjnego programu, w którym była pierwsza dama uczyła stylu: „Siedzi wyfiokowana Jola i gada. Przez 15 minut czy więcej uczy obywateli, jak jeść bezę. Że bezy nie można kroić nożem i widelcem, bo może trysnąć. Że trzeba zdjąć kapelusik od bezy. I to jest program pierwszej damy! By się wstydziła takie programy prowadzić”. Na szczęście Oleksy przed śmiercią zdążył pogodzić się z Kwaśniewskimi, a Jolantę Kwaśniewską przeprosić za swoje słowa: „Przeprosiny przyjęłam wraz ze ślicznym bukietem kwiatów”.
Być może na pogrzebie Oleksego pojawi się Jerzy Urban. Były rzecznik rządu w PRL znał się z Oleksym od lat i chociaż często zrywali ze sobą kontakt, to potem go odnawiali. Urban pisał do niego listy i przepraszał: „My się po prostu znamy bardzo długo. Jeszcze od jego pierwszej żony, a ma już trzecią! Nie ma tu jakichś przełożeń emocjonalnych... Jest inteligentny i zachowuje, pomimo całego swojego charakteru, taki obiektywny dystans. (…) Zrywałem z nim, on pisał do mnie listy, ja mu wybaczałem. I tak się zestarzeliśmy” tłumaczył w swoim ostatnim wywiadzie udzielonym w „Super Expressie” Oleksy. Warto wspomnieć, że Urban pojawił się na pogrzebie Wojciecha Jaruzelskiego.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail