Ksiądz o zachowaniu Jarosława Kaczyńskiego w czasie ekshumacji brata: "Modlił się i płakał"

2016-11-17 3:00

Wielkie wzruszenie, łzy i gorliwa modlitwa za zmarłą pod Smoleńskiem parę prezydencką - tak było podczas poniedziałkowej ekshumacji Marii (+68 l.) i Lecha (+61 l.) Kaczyńskich. Jarosław Kaczyński (67 l.) mocno przeżył tę chwilę i nie potrafił ukryć targającego nim rozdzierającego smutku. Zapłakał nad trumną brata i jego małżonki. O atmosferze, jaka panowała w katedrze wawelskiej, opowiedział nam jej proboszcz ks. prałat Zdzisław Sochacki (62 l.).

- To normalne w takiej sytuacji, trudno nie uronić łzy. Widać było wielkie wzruszenie i przejęcie u pana Jarosława. Był mocno poruszony, ale mimo to modlił się gorliwie - opowiada nam ks. Sochacki, który odprawił modlitwę na Wawelu. Razem z prezesem PiS nad trumną ze szczątkami pary prezydenckiej modliła się Marta Kaczyńska (36 l.). I jej trudno było ukryć olbrzymie emocje. - Atmosfera była wyjątkowa: niezwykłe skupienie, refleksja, widać było, że każde słowo wypowiedziane przez kapłanów zapadało najbliższym pary prezydenckiej głęboko w serce. To była modlitwa ludzi wierzących, którzy mają świadomość, że od wołania do Boga o miłosierdzie tak wiele zależy - mówi kapłan. Modlitwa zaczęła się, kiedy przed sarkofag wystawiono trumny pary prezydenckiej. Później, wciąż wzywając Boga, odprowadzili trumny do karawanów, które oczekiwały przed wyjściem. - Odmówiliśmy modlitwy przewidziane dla obrzędu pogrzebowego - tak zwane modlitwy przy trumnach. W nich są zawarte prośby za tych, którzy leżą w trumnach, za pogrążonych w żałobie i bólu oraz za wszystkich wiernych, którzy zmarli. Do tego został dołożony psalm wzywający do bożego miłosierdzia - opowiada duchowny.

Tymczasem reporterzy RMF ujawnili wstępne wyniki sekcji zwłok Lecha Kaczyńskiego. Ciężkie obrażenia narządów wewnętrznych, uszkodzenie głowy i połamane kości, charakterystyczne przy wypadkach komunikacyjnych - to mogło przyczynić się do jego śmierci. Śledczy do analiz pobrali kilkadziesiąt próbek. Wyniki badań poznamy za kilka tygodni.

ZOBACZ: Dubieniecki zastraszał Martę? Przyjaciółka domu krytykuje męża Kaczyńskiej