Ksiądz dobitnie o rodzicach wypisujących dzieci z religii. „Są przyczyną zgorszenia”

CBOS regularnie od 2010 roku bada, ilu uczniów uczęszcza na religię w szkołach. W pierwszym badaniu wykazano, że na religię uczęszcza 93 proc. uczniów w wieku 17-19 lat. W 2018 roku ta liczba spadła do 70 proc., a obecnie wynosi 54 proc. Z tego samego źródła można się również dowiedzieć, że w szkołach podstawowych na religię chodzi 67 proc. uczniów, a w liceach, technikach oraz szkołach branżowych 30.9 proc. Informacje postanowił skomentować aktywny w mediach społecznościowych ksiądz Janusz Chyła. Na Twitterze zamieścił cytat „Niepodobna, żeby nie przyszły zgorszenia; lecz biada temu, przez którego przychodzą”, a następnie rozwinął go, podsumowując rodziców wypisujących swoje dzieci z lekcji religii. - Niestety często przyczyną zgorszenia są rodzice, którzy przekazują treści sprzeczne z Ewangelią i nauczaniem Kościoła oraz wypisują dzieci z katechezy – stwierdził duchowny. W komentarzach zaś od razu pojawiło się mnóstwo krytykujących go słów. „Niestety często przyczyną zgorszenia są księża, którzy swym świadectwem przekazują treści sprzeczne z Ewangelią i nauczaniem Kościoła. Śmiem twierdzić, że duża część osób przestała chodzić do kościoła nie przez stratę wiary, ale przez księży”; „W wielu przypadkach przyczyną zgorszenia jest kler. Co do religii to swojego syna wypisałem na jego prośbę w liceum gdy katechetka zaczęła udowadniać, że szafa (mebel) ma duszę. Młodszy syn po przeczytaniu Biblii stwierdził, że w bajki nie wierzy”; „Religia jeśli już, to powinna być dla chętnych w przykościelnej salce. A najczęstszą przyczyną zgorszenia w kościele są jego funkcjonariusze” – czytamy w komentarzach na Twitterze.