Podczas wtorkowej konferencji prasowej Kaczyński twierdził, że: - Donald Tusk - człowiek, który łamie elementarne zasady UE - nie może być przewodniczącym Rady Europejskiej. W żadnym razie nie może liczyć na nasze poparcie i brak naszego sprzeciwu. Reakcja ks. Walczaka była natychmiastowa. Określił on prezesa PiS jako "człowieka, który w imieniu duchownych i świeckich narodowych katolików w Polsce, nieustannie czyni wysiłki, by zniszczyć Unię Europejską". Dodał również ostro: - Staje sobie przed kamerami i łże w żywe oczy.
Na tym krytyka się jednak nie skończyła. Jak pisał duchowny: - Ten łgarz ma poparcie silnej grupy polskich biskupów i wielkiej rzesz polskich duchownych! To oni popierają kłamstwa na temat katastrofy smoleńskiej, to oni szczują Polaków przeciw wszystkiemu co obce i inne. A on, prezes, bezkarnie, rzuca oszczerstwa i kłamie! Jego koneksje z Radiem Maryja i TV Trwam dowodzą, że kłamstwo stało się oficjalnym orężem katolików narodowych w Polsce.
Cały wpis (udostępniony przez innych internautów prawie 1000 razy) wyglądał następująco:
Zobacz także: Po ostrym liście Owsiak zaprasza Radziwiłła na... herbatę