Zmiana koncepcji nadzoru nad energetyką i przestarzałe pomysły byłego członka rządu - takie były oficjalnie podane powody wyrzucenia z rządu Piotra Naimskiego (71 l.). Dlaczego mowa o Naimskim, skoro to Tchórzewski ma wrócić do rządu? Ponieważ decyzja o powrocie jednego, jak decyzja o dymisji drugiego to ciąg dalszy przetasowań w polskiej energetyce.
Krzysztof Tchórzewski nie chciał, ale dał się namówić. Kulisy powrotu do rządu
W pierwszej połowie sierpnia po raz pierwszy pojawiły się doniesienia o rzekomym powrocie Tchórzewskiego do składu Rady Ministrów. Wówczas portal Wysokie Napięcie przekazywał, że były minister energii od dłuższego czasu namawiany jest do powrotu do rządu, w co zaangażowany miał być sam prezes PiS. - Poprosił go o to Jarosław Kaczyński, Tchórzewski wcale się nie palił do powrotu - potwierdził polityk zbliżony do sprawy.
Namowy, jakim poddawany był Tchórzewski, miały ciągnąć się jakiś czas - pierwsze przecieki o powrocie Krzysztofa Tchórzewskiego do rządu pojawiły się już w czerwcu. Były szef resortu miał stawić jeden warunek - chciał nadzoru nad spółkami energetycznymi. I wygląda na to, że udało mu się, co potwierdza stanowisko, jakie ma objąć po powrocie w skład Rady Ministrów - podaje RMF FM.
Powrót Krzysztofa Tchórzewskiego do rządu. Jest data i stanowisko
W Ministerstwie Aktywów Państwowych istnieje stanowisko wiceszefa resortu, który odpowiedzialny jest za podmioty energetyczne. Jak na razie zajmowane jest ono przez Piotra Pyzika (63 l.), ale tylko do końca miesiąca. Później od 2 września to właśnie Krzysztof Tchórzewski ma go zamienić.
Nie bez powodu Tchórzewski wraca akurat do MAP. Polityk jest bowiem zaufanym człowiekiem Jacka Sasina (52 l.). Mimo to, jak donosi Wysokie Napięcie "Jacek Sasin nie palił się do podziału kompetencji ze starszym partyjnym kolegą, ostatecznie jednak zdecyduje w tej sprawie wola prezesa".
Poniżej galeria, w której możecie zobaczyć, jak w trakcie kadencji prezydenta zmieniał się Andrzej Duda (50 l.)
Polecany artykuł: