"Super Express": - Dlaczego pan nie kandyduje do Parlamentu Europejskiego? Nie chce pan pieniędzy? Za dużo pan zarabia? Teraz wszyscy kandydują dla kasy.
Krzysztof Gawkowski: - Widzi pan, jaki jestem nierozsądny.
- Zarabia pan 8 tys. złotych na rękę, Nie chce pan 30 tysięcy?
- Pan o pieniądzach, a ja o polityce.
- Proszę państwa, oto Krzysztof Gawkowski, młody człowiek, który nie jest pazerny na pieniądze. Chyba można go pochwalić.
- Tu nie chodzi o pieniądze.
- Dlaczego nie chce pan kandydować?
- 25 maja idziemy na wybory po to, żeby zmieniać Polskę i jej miejsce w Europie. Politycy, którzy kandydują do PE, kandydują, bo widzą potrzebę jakiejś zmiany. Lewica widzi taką potrzebę. Chce zmienić konserwatywną Europę - rządzoną dziś choćby przez premiera Tuska i Angelę Merkel - na Europę socjalną, która nie stawia na pieniądze, tylko na człowieka.
- W Europie jest za mało socjalizmu?
- Europa powinna aktywnie uczestniczyć w życiu gospodarczym i otwierać się na gospodarkę. Dziś w Europie konserwatywna prawica, która rządzi od wielu lat, chce zaciskać pasa. To jest nieuczciwe w stosunku do obywateli Europy i Polski.
- Czyli wy nie zaciskalibyście pasa? To jak chcecie zmienić tę Polskę? Tak jak zmieniał Miller, czyli obniżać podatki?
- Najpierw chcemy zmieniać Europę.
- Skoncentrujmy się na Polsce. Jak zmienicie Polskę?
- Wybory 25 maja to najpierw Europa, a później Polska. 75 proc. prawa polskiego jest stanowione w Unii. Bruksela i Strasburg są dziś postrzegane przez pryzmat tego, że ktoś wyjeżdża tam, żeby się dorobić. A tam się wyjeżdża po to, żeby Polakom żyło się lepiej. Jeśli ktoś tego nie pamięta, to wyrzuca do kosza dorobek Polski z ostatnich 10 lat. Ja tego nie chcę. Wolę Europę otwartą światopoglądowo i tak po ludzku.
- A zauważył pan, że wszyscy nagle strasznie zaczęli się bać Korwin-Mikkego? Leszek Miller: "Musimy walczyć i bronić Europy. A jest przed kim. Nie pozwólmy, aby w Europie reprezentowali nas ci, dla których flaga UE to szmata, a Unia to wielki obóz koncentracyjny. Trzeba postawić tamę temu wariactwu".
- A to nieprawda?
- Częściowo prawda, a częściowo nieprawda. Jeśli mamy demokrację, to w jej ramach różni ludzie wypowiadają różne poglądy. Korwin-Mikke ma prawo do głoszenia swoich poglądów.
- Nie wolno dziś mówić, że flaga UE to szmata. Nie zgadzam się i odmawiam prawa do obrażania innych. Korwin-Mikke to wariat. Nie boję się tego powiedzieć. Ludzie, którzy chcą na niego głosować, albo myślą podobnie jak on, albo on ich uwiódł swoim szaleństwem. Moim zdaniem to drugie.
- A nie boi się pan, że to jest metoda znana z PRL-u? Że jak się kogoś boimy, to wsadzamy go do psychuszki i mówimy, że jest wariatem?
- Spotykam się z ludźmi, którzy tak uważają.
- Ale jego poglądy są spójne i konsekwentne. Nie chcę go bronić, bo sam go atakowałem, gdy siedział na pana miejscu.
- Jeśli spójne są poglądy, że w XXI wieku odmawia się kobietom prawa do głosowania w demokratycznym państwie, to...
- Ale on nie jest demokratą. On za pomocą demokracji chce zniszczyć demokrację.
- A przyznał się panu, że jest faszystą?
- Nie. Nie powiedział tego.
- Skoro tego nie powiedział, to może coś ukrywa?
- A jest faszystą?
- Nie wiem. Jeśli ktoś odmawia komuś praw, to oznacza, że nie szanuje demokracji. Do tego jeszcze odmawia jakichkolwiek praw niepełnosprawnym. Uświadommy to wszystkim, Korwin-Mikke to zło dla Polski i dla Europy.
- Przejdźmy do tematu dużo ciekawszego - Kwaśniewski. Co pan sądzi o tym, że zarabia u ukraińskiego oligarchy?
- Każdy gdzieś zarabia.
- Będzie pan bronił Kwaśniewskiego, uwaga, Miller będzie to zapewne czytać.
- Aleksander Kwaśniewski ma problem. Znalazł się w konflikcie interesów - z jednej strony lobbował za rozwiązaniem konfliktu na Ukrainie, a z drugiej brał pieniądze od oligarchy. Myślę, że to nieetyczne. Nie na miejscu. Prezydent dwóch kadencji powinien sobie zdawać z tego sprawę.
- Kurski powiedział, że Kwaśniewski położył tym Palikota tak jak kiedyś położył Lewicę i Demokratów chorobą filipińską. Położył Palikota?
- Na deski i go okłada.
- Rzeczywiście z Palikota nic nie będzie?
- Nie moja sprawa. SLD od 9 lat zajmuje się złą, konserwatywną prawicą...
- Mogę przytoczyć z dwadzieścia wypowiedzi Millera przeciwko Palikotowi.
- Jak Palikot obraża, to co z nim zrobić? Palikota z całą tą jego koalicją trzeba wyrzucić do kosza, bo nic dobrego dla Polski nie czynią. Stworzyli biznesowo-liberalny układ, który chce się zamontować w europarlamencie.
- Ostatnio czepiał się pan Kaczyńskiego, że narzekał, iż nie ma bezpośredniego połączenia Warszawy z Buenos Aires.
- Kaczyński to taki polityk, który zwraca uwagę na to, że Polacy nie jeżdżą na wakacje do Egiptu, a odpowiedzialny polityk powinien wiedzieć, że Polska to kraj, w którym trzeba realizować misję społeczną, a nie opowiadać o tematach, które ich nie interesują.
- Co pan sądzi o Jaruzelskim i kłótni o to, gdzie powinien zostać pochowany? Powązki?
- Oczywiście, że Powązki.
- Kombatanci, którzy w czasach stalinowskich zostali skazani na śmierć, mówią, że nie jest tego godzien.
- Gen. Jaruzelski również był represjonowany...
- I represjonował...
- Przeszedł całą drogą z polską armią. Był współautorem...
- Stanu wojennego...
- Tego, co nazywamy przemianą demokratyczną w 1989 roku bez rozlewu krwi. Pamiętajmy o tym. W końcu był prezydentem wybranym...
- W niewolnych wyborach...
- Jakich niewolnych wyborach? Nie możemy mówić, że w 1989 roku mieliśmy sukces, ponieważ przeprowadziliśmy wybory, które doprowadziły do stanu pełnej demokracji, a z drugiej ten Sejm wybrał Jaruzelskiego w zły sposób. Nie. Wojciech Jaruzelski to osoba o złożonej naturze.
- Bardzo mi się to stwierdzenie podoba.
- Był represjonowany i doprowadził do przełomu w 1989 roku. Za to należy mu się szacunek.
Zobacz: Sławomir Jastrzębowski: Jaruzelski na cmentarzu żołnierzy radzieckich. To najsensowniejsze