Poseł Krzysztof Bosak, jeden z liderów Konfederacji, był w środę, 1 czerwca, gościem programu "Sedno Sprawy". W rozmowie z Jackiem Prusinowskim komentował rosnącą w Polsce inflację, ale także wojnę w Ukrainie i zbrodnicze działania Rosji. Został też zapytany o spadki sondażowe dla Konfederacji i wewnętrzny konflikt, o którego rzekomym istnieniu rozpisują się niektóre media. "Niektóre sondaże dają nam 10%, więc ta rozpiętość jest duża. To, co się dla nas liczy, to wynik wyborczy", mówił Bosak. A jak ocenia ostatnie kontrowersyjne wypowiedzi Janusza Korwina-Mikkego? "Ja mam krytyczny stosunek do wielu wypowiedzi pana Janusza, uważam, że są niepotrzebne i nie pomagają nam, ale jestem przeciwnikiem tego, żeby o Ukrainie mówić tylko dobrze albo wcale. (...) Rosja prowadzi zbrodniczą politykę, która zasługuje wyłącznie na potępienie", ocenił ostro. Myślicie, że Korwin-Mikke będzie zły?
Polecany artykuł:
Bosak wyjaśnił również, że część wpisów Korwina to sarkazm. "Część ludzi już potraciło rozum. Niektóre polskie media idealizują sytuację na Ukrainie. Jeśli ktoś nie czyta analityków, może mieć wrażenie, że Ukraina wygrywa wojnę, tymczasem jest odwrotnie. Tracą zasoby, ludzi, morale", wskazywał jeden z liderów Konfederacji i odniósł się również do rosnących w Polsce cen oraz embargo nałożonego na rosyjskie surowce energetyczne. "Powinna być jakaś kalkulacja ekonomiczna, a jest wyłącznie polityczna i to nie na korzyść polskiego społeczeństwa, a ukraińskiego – szastać gestem. Nie jesteśmy tak bogatym krajem, żeby w gestach przebijać Niemców czy Szwajcarów", zauważył. "Czy to (embargo na surowce - red.) rzuci Rosję na kolana? Czy to wstrzyma spadające na Ukrainę rakiety? Jeśli tak, to blokować. Jeśli nie, to pytanie, jaka jest relacja koszt-efekt. Jaki jest sens tego?", pytał.
Całej rozmowy wysłuchacie poniżej.
Polecany artykuł: