Krystyna Pawłowicz nie jest już wykładowcą Wyższej Szkoły Administracji Publicznej. To efekt apelu 2000 osób, które zaprotestowały przeciwko kontrowersyjnym słowom posłanki. Pawłowicz w listopadzie skomentowała samobójstwo nastoletniego Kacpra, mówiąc, że "liberalno-lewackie środowiska propagują wśród dzieci i młodzieży nienaturalne postawy i relacje".
Nastolatek powiesił się, bo koledzy mówili, że jest gejem
- Prof. Pawłowicz w ciągu ostatnich kilku lat swojej działalności publicznej i obecności w dyskursie medialnym przyczyniła się do znacznego obniżenia poziomu debaty publicznej w Polsce poprzez notoryczne szerzenie treści ksenofobicznych, homofobicznych, rasistowskich oraz używanie przy tym obraźliwego języka względem swoich adwersarzy politycznych, jak również zwykłych obywateli niepodzielających jej przekonań - czytaliśmy w liście oburzonych naukowców do rektor WSAP
- Pani profesor zwróciła się do mnie z listem w tej sprawie i wyraziłam zgodę na rozwiązanie pracy za porozumieniem stron - mówi rektor WSAP dr Elżbieta Maria Łojko w rozmowie z TVN24. - Powinniśmy protestować przeciwko myśleniu w ten sposób o drugim człowieku, formując jakieś uprzedzenia - dodaje