W poniedziałek 9 października Telewizja Polska zaprosiła do swojego studia przedstawicieli wszystkich największych komitetów wyborczych. Politycy bardzo poważnie potraktowali debatę w publicznej telewizji. Na kilka dni przed wyborami doszło m.in. do długo oczekiwanej konfrontacji przewodniczącego Platformy Obywatelskiej Donalda Tuska i premiera Mateusza Morawieckiego. Jednak nie słowne potyczki tych dwóch głównych graczy zwróciły uwagę sędzi Trybunału Konstytucyjnego Krystyny Pawłowicz, ale wystąpienie przedstawicielki Nowej Lewicy.
W trakcie debaty posłanka powiedziała o osobistym dramacie
Jedno z pytań zadanych w studiu TVP dotyczyło kwestii bezpieczeństwa. Posłanka Lewicy Joanna Scheuring-Wielgus zaczęła swoja odpowiedź odnosząc się merytorycznie do postawionego pytania, potem jednak zdobyła się na wyjątkowo osobiste wyznanie. – Dla Lewicy bezpieczna Polska to taka, gdzie każdy wie, gdzie jest najbliższy schron. To państwo, gdzie policja zawsze stoi po stronie obywateli, a nie po stronie jednej partii. To państwo, które wie, że wróg jest na Wschodzie, a nie na Zachodzie – odpowiedziała Joanna Scheuring-Wielgus. – Dla Lewicy bezpieczna Polska to również Polska, w której jeśli chcesz przejść szkolenie wojskowe, to je przechodzisz, ale nikt nikogo na siłę nie wrzuca w kamasze – mówiła.
A następnie dodała: – Bezpieczna Polska to również bezpieczeństwo ruchu drogowego. I tu posłanka Scheuring-Wielgus zdecydowała się na bardzo osobiste wyznanie. – Wiem, co mówię. Sama straciłam męża w wypadku drogowym. Zostałam wdową z dzieckiem. Tak jak dwa tysiące osób w zeszłym roku. O dwa tysiące osób za dużo – zaznaczyła.
Krystyna Pawłowicz oburzona: "Wstyd"
Właśnie ta wypowiedź Joanny Scheuring-Wielgus zwróciła szczególną uwagę Krystyny Pawłowicz. Była posłanka Prawa i Sprawiedliwości, a obecnie sędzia Trybunału Konstytucyjnego nie gryzła się w język: „Teatralnie sprzedana w kampanii wyborczej w debacie publicznej śmierć męża..…? Wstyd” – skomentowała.