Joanna Scheuring-Wielgus o swoim mężu
Joanna Scheuring-Wielgus reprezentowała Lewicę podczas organizowanej przez TVP debaty przedwyborczej. Polityczka odpowiadała na kilka pytań, w tym m.in. na to, czy jej ugrupowanie utrzymałoby świadczenia społeczne wprowadzone przez PiS, czy utrzymałaby wiek emerytalny, jaki ma plan na obronność, ale i co dla jej ugrupowania jest najważniejsze. - Dla Lewicy bezpieczna Polska to taka, w której każdy z nas wie, gdzie jest najbliższy schron i co zrobić kiedy jest zagrożenie. Bezpieczna Polska to państwo, w którym policja zawsze stoi po stronie obywateli i obywatelek, a nie po stronie jednej partii, panie Morawiecki - zaczęła swoją wypowiedź Joanna Scheuring-Wielgus. I kontynuowała, mówiąc, że dla Lewicy bezpieczna Polska to taka, w której rząd wie, że wróg jest na wschodzie, a nie na zachodzie. Ale to też taka, że jeśli chcesz przejść szkolenie wojskowe to je przejdziesz, przy czym nikt nikogo nie będzie wrzucać w kamasze. W końcu Scheuring-Wielgus nawiązała do bardzo osobistej sytuacji. - Bezpieczna Polska to także bezpieczeństwo ruchu drogowego. Wiem co mówię, sama straciłam męża w wypadku drogowym. Zostałam wdową z dzieckiem. Tak jak dwa tysiące osób w zeszłym roku, o dwa tysiące za dużo - przyznała posłanka Lewicy.
Joanna Scheuring-Wielgus była żoną gitarzysty rockowego Jacka Scheuringa, który w 2001 zginął w wypadku samochodowym w wieku zaledwie 31 lat. Został pochowany na cmentarzu ewangelickim w Toruniu. Parze urodził się syn Jan. Drugim mężem Joanny Scheuring-Wielgus został Piotr Wielgus i para ma dwóch synów – Aleksandra i Jakuba.