Tuż przez Nowym Rokiem główne wydanie "Wiadomości" Jedynki prowadził ich wydawca, Piotr Kraśko. Kilkakrotnie w czasie programu wspominał o zmianach w mediach jakie szykuje nowa władza, czyli Prawo i Sprawiedliwość. Zaś na koniec wydania pożegnał się z widzami: - Widzimy się po raz ostatni - po czym tajemniczo zawiesił głos. Dopiero po chwili z uśmiechem na ustach dodał: - ... w tym roku. To z okazji nadchodzącego Nowego Roku w imieniu całej redakcji "Wiadomości" chcemy życzyć państwu szczęśliwego Nowego Roku i bardzo podziękować za to, że są państwo z nami - zakończył. Słowa Kraśki zostały odczytane jako nawiązanie do nadchodzących zmian i możliwym odejściu z TVP. Podobne aluzje, co do przyszłości w mediach, padły z ust koleżanek z "Wiadomości" Kraśki, Diany Rudnik i Beaty Tadli. Ta ostatnia powiedziała w Sylwestra: - Wszystkim wspaniałym widzom „Wiadomości” życzę przede wszystkim spokoju. Moim redakcyjnym koleżankom i kolegom także. Do zobaczenia w niedzielę, mam nadzieję. Zaś Rudnik w Nowy Rok mówiła: - Widzom „Wiadomości” życzę wielu dobrych dni w nowym roku. Do zobaczenia, oby...
Właśnie o takie zachowania został zapytany Kraśko w rozmowie z "Gazetą Wyborczą". Na pytanie, czy cała trójka czuje, że jest już na wylocie z TVP odparł: - To raczej oczywiste po tym, co zostało już powiedziane. Nie ma chyba powodu sądzić, że tylu polityków jest niepoważnych i dla żartu mówi to, co mówi - czytamy na wyborcza.pl.
Jeśli Kraśko odejdzie z TVP, będziecie za nim tęsknić?