Kosiniak-Kamysz o rosyjskich prowokacjach: Trzeba na nie odpowiadać

2025-09-21 12:49

NATO powinno reagować bardzo stanowczo i jednoznacznie na prowokacje Rosji – powiedział w niedzielę w Boguchwale na Podkarpaciu wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz. W ten sposób skomentował ostatnie naruszenie przestrzeni powietrznej Estonii przez rosyjskie myśliwce.

Władysław Kosiniak-Kamysz

i

Autor: MON/ CC0 3.0 Władysław Kosiniak-Kamysz

Rosyjskie myśliwce nad Bałtykiem

W piątek rano trzy samoloty MIG-31 wtargnęły w przestrzeń Estonii nad wyspą Vaindloo na Zatoce Fińskiej (ok. 90 km na płn.-wsch. od Tallina). Przebywały w estońskiej przestrzeni przez około 12 minut, co pozwoliło im przelecieć przez znaczną część Zatoki po estońskiej stronie. Odleciały dopiero na wysokości wyspy Hiuma na Bałtyku, drugiej co do wielkości wyspy w kraju.

Część polityków, w tym m.in. prezydent Czech Petr Pavel, opowiedział się za tym, żeby NATO stanowczo reagowało na naruszanie przestrzeni powietrznej państw NATO przez Rosję „łącznie z ewentualnym zestrzeleniem rosyjskich maszyn”.

Na konferencji prasowej przed wojewódzkim zjazdem PSL szef ludowców odniósł się do tego incydentu. Wskazał, że w ostatnich latach przestrzeń powietrzna Estonii została naruszona przez rosyjskie samoloty ok. 40 razy.

Sikorski wstrząśnięty po incydencie w Estonii i nad Bałtykiem. „Rosja nie chce pokoju”

- Ten ostatni przypadek jest bardzo brutalny, bo trwał 12 minut. Pokazuje, jak Rosja rozpędza się, jak prowokuje z każdej strony – dodał.

Kosiniak-Kamysz przypomniał, że maszyny rosyjskie niedawno przeleciały też nad platformą wiertniczą należącą do Orlenu, a rosyjska flota cieni przerywa kable, które znajdują się na dnie Bałtyku.

- Te prowokacje będą trwać i trzeba na nie odpowiadać. Trzeba też budować siłę i odporność społeczeństwa, żeby nie ulec dezinformacji, bo tutaj znów jest próba dezinformacji, bo Rosja nie potwierdza tego typu działań – mówił polityk.

Wicepremier podkreślił, że „prowokacyjny charakter działań Rosji się nasila”.

Brytyjskie śmigłowce w Polsce

W tym kontekście szef MON przypomniał, że NATO uruchomiło Wschodnią Straż (Eastern Sentry), która będzie chroniła wschodnie województwa Polski, w tym Podkarpacie. Wymienił, że w zabezpieczenie kraju zaangażowane są sojusznicze wojska m.in. z Francji, Niemiec, Holandii i Czech.

- Zgłaszają się Duńczycy, Szwedzi, są oczywiście w tym procesie Stany Zjednoczone – dodał.

Kosiniak-Kamysz zaznaczył, że w Polsce są również wojska brytyjskie, których śmigłowce zostały ostatnio użyte do patrolowania polskiego nieba.

Dodał, że to dowódca operacyjny rodzajów Sił Zbrojnych za każdym razem decyduje, jakie wojska sojusznicze użyć do odpowiedzi na rosyjską prowokację.

W Boguchwale Kosiniak-Kamysz odniósł się również do współpracy między prezydentem a rządem. Jak podkreślił, rolą PSL jest bycie łącznikiem między tymi dwoma obozami.

- Ja bym zachęcał pana prezydenta i jego środowisko polityczne i tych, którzy go wspierają w tych działaniach o charakterze politycznym, do tego, żeby w sprawach bezpieczeństwa dążyć do współpracy. My jako rząd jesteśmy do tego gotowi – zadeklarował.

Podkreślił, że do tej pory współpraca rządu i prezydenta w zakresie bezpieczeństwa układa się bardzo dobrze. 

Polityka SE Google News
Express Biedrzyckiej - RADOSŁAW MARKOWSKI
Sonda
Czy uważasz, że istnieje ryzyko, że Rosja zaatakuje Polskę w przyszłości?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki