PiS wykorzystywał Kościół?
Wicepremier ocenił, że w wielu miejscach zarządzenie "zostało źle odebrane". "Myślę, że to jest zła droga. Krzyż nie jest tylko i wyłącznie symbolem religijnym, jest symbolem pewnych wartości i tradycji" – kontynuował. Zaznaczył, że większość Polaków deklaruje się jako osoby wierzące.
Ocenił, że nie dotyczy to wyłącznie osób wierzących, ponieważ jak mówił chrześcijaństwo odegrało kluczową rolę w historii i tradycji Polski.
"Historia państwa polskiego jest nieodłączanie związana z chrześcijaństwem i wartościami, które tutaj z chrześcijaństwem przyszli. Dlatego będziemy ich bronić" – oświadczył.
Zaznaczył, że budując koalicję PSL zdawało sobie sprawę z różnic w poglądach poszczególnych ugrupowań, wchodzących w jej skład. "Nie byłoby zwycięstwa, gdyby nie Trzecia Droga. Nie ma możliwości posprzątania i przekierowania Polski na lepsze tory bez konieczności współpracy" – podkreślił.
Lider PSL podkreślił jednocześnie, że nigdy nie wyrazi zgody na upolitycznianie kościoła lub wykorzystanie go przez jakąkolwiek partię.
"Mieliśmy z tym do czynienia, w bardzo brutalny sposób, przez ostatnie osiem lat. To było okropne i okrutne również wobec nas; wykorzystanie kościoła przez PiS i danie się wykorzystać PiS-owi przez Kościół. Jedno i drugie było złe i niepotrzebne, zniszczyło wspólnotę, która musi się odtworzyć" – mówił.
NIŻEJ ZOBACZYCIE, JAK MIESZKA WICEPREMIER I SZEF MON WŁADYSŁAW KOSINIAK-KAMYSZ: