Zdecydowanie mniejsza ilość obostrzeń, szczepienia przeciw Covid-19, paszporty covidowe – to wszystko sprawia, że niektórzy powoli zapominają o koronawirusie. Pandemia jednak nie minęła, a wręcz przeciwnie – znów uderza. Wystarczy spojrzeć na kilka zagranicznych miast, by się o tym przekonać. We Włoszech na przykład w ciągu doby odnotowano ponad 100 000 nowych zakażeń, a we Francji około 200 000. Jak się okazuje, w Polsce również robi się niebezpiecznie. Jak podaje Ministerstwo Zdrowia, nowych zakażeń koronawirusem przybywa w zastraszającym tempie: w minionym tygodniu było ich już 4 163. Tydzień wcześniej ta liczba wynosiła 2 422. Dynamiczny wzrost zachorowań zauważył także minister zdrowia Adam Niedzielski.
W GALERII PONIŻEJ MOŻESZ ZOBACZYĆ, JAK ANDRZEJ DUDA PRZECHODZIŁ PRZEZ COVID-19
- Dziś po raz pierwszy od ponad dwóch miesięcy dzienna liczba zakażeń Covid19 przekroczyła 1 tys. przypadków. Hospitalizacje pozostają na poziomie poniżej 400 – napisał na Twitterze.
Sprawdź: Nauka zdalna od września? Przemysław Czarnek zdecydowanie odpowiada
Prof. Joanna Zajkowska z Kliniki Chorób Zakaźnych i Neuroinfekcji UMB w Białymstoku, podlaska konsultant ds. epidemiologii, uważa, ze zakażeń może być o wiele więcej, jednak niekoniecznie się o nich dowiemy.
- Ta fala już u nas jest. Zmiana systemu raportowania, brak testowania osób, które nie korzystają z opieki medycznej powoduje, że ta liczba jest zaniżona. Na pewno będzie kilkadziesiąt tysięcy zakażeń. Część osób choruje w domach i się nie testuje – powiedziała nam.
Jak się bronić przed zakażeniem? Warto wrócić do nawyków z poprzedniego roku: unikać tłocznych miejsc, stosować środki dezynfekujące i maseczki, pamiętać o dystansie. Tylko tak można zminimalizować ryzyko zarażenia się koronawirusem.