- Uruchamiamy Agencję Rezerw Materiałowych i każdy szpital, gdzie jest oddział zakaźny, w pierwszej kolejności może swoje zapasy uzupełnić. Chcemy być zabezpieczeni w sytuacji zwiększonego zapotrzebowania – zapowiedział Szumowski, podkreślając, że 79 zakaźnych oddziałów już działa w trybie podwyższonej gotowości. Jak dodawał, wystosuje do unijnej komisarz zdrowia list z prośbą o pilne spotkanie ministrów zdrowia w Europie, by omówić sytuację epidemiologiczną.
- Zaczynamy szeroko zakrojoną akcję informacyjną na temat koronawirusa, na temat zagrożeń, a przede wszystkim postępowania dla tych wszystkich osób, które podejrzewają, że mogły mieć kontakt z osobami zarażonymi albo że same mogą być chore – dodał z kolei szef Kancelarii Premiera Michał Dworczyk (45 l.).
Tymczasem Polacy wracają z ferii i wyjazdów, także z miejsc, w których występowały przypadki zachorowań. Wedle wczorajszych danych resortu zdrowia, w związku z podejrzeniem zakażenia już 20 osób przebywa na obserwacji szpitalnej, zaś 14 zostało objętych kwarantanną, ponad 680 pozostaje w kontakcie z Państwową Stacją Sanitarną. Do szpitala w Koszalinie trafiła wczoraj już druga osoba z podejrzeniem choroby.
Wszyscy chronią się jak potrafią. Władze Uniwersytetu Łódzkiego zwolniły z zajęć na okres dwóch tygodni swych studentów, którzy wrócili z Azji lub Włoch, podobne wytyczne wydało swym pracownikom wiele firm. Z kolei w Senacie zapewniono zapas płynów do dezynfekcji rąk oraz maseczek.
ZOBACZ TEŻ: KORONAWIRUS w Polsce: Czy maska ochronna jest najlepszym zabezpieczeniem?