Poseł Grzegorz Braun to jeden z liderów Konfederacji i prezes partii Konfederacja Korony Polskiej. Jest reżyserem i autorem licznych książek, a. także publicystą. Co roku z tytułu tantiem, umów i praw autorskich, a także dzięki reklamom wyświetlanym przy jego filmach na YouTube, na jego koncie pojawia się spora suma pieniędzy. W latach 2019-2020 było to ponad sto tysięcy złotych. W zeszłym roku polityk zarobił nieco mniej, ale kwota prawie 75 tysięcy złotych nadal jest imponująca. Wydawać by się mogło, że przy takich dochodach Grzegorz Braun będzie mógł się pochwalić godnym pozazdroszczenia majątkiem. Tymczasem jeden z liderów Konfederacji nie posiada praktycznie niczego. Z oświadczenia majątkowego wynika, że nie ma ani nieruchomości, ani żadnego samochodu, ani papierów wartościowych. W ramach oszczędności zgromadził zaledwie 3.3 tysiąca złotych i 27,47 dolarów amerykańskich. W porównaniu z początkiem kadencji Sejmu portfel polityka skurczył się o prawie 8 tysięcy złotych. Jedynym jego dobytkiem jest księgozbiór wart ponad 10 tysięcy złotych. Gdzie trzyma cenne książki, skoro nie posiada własnego mieszkania, bliżej nie wiadomo.
Z racji zasiadania w parlamencie Grzegorz Braun zarobił z tytułu diety i uposażenia poselskiego łącznie 66.7 tysiąca złotych. To dużo mniej, niż wykazali w oświadczeniach majątkowych inni politycy. Powodem są liczne kary nakładane na Brauna przez prezydium Sejmu. Budzący kontrowersje poseł żali się w swoim oświadczeniu, że czuje się z tego powodu systematycznie okradany.
Ponadto Grzegorz Braun od ośmiu lat jest jednym z członków Rady Fundacji Osuchowa, ale nie pobiera z tego tytułu żadnego wynagrodzenia. Nie ma długów.