Konserwatywny publicysta o sprawie MARGOT i LGBT: Lewica umiejętnie próbuje grać kłamstwem

„Super Express”:  – Jak ocenia Pan ostatnią zadymę z ruchami LGBT? Czy zatrzymania za poglądy, nawet, gdy nam nie odpowiadają, nie są przesadą?

 Karol Gac:  – Sprecyzujmy fakty: Michał Sz. został zatrzymany za to, że wraz z kilkoma osobami, w biały dzień zdewastował furgonetkę fundacji pro-life oraz zaatakował jej kierowcę. Wszystko to było zaplanowane. Jeśli zaś chodzi o wydarzenia z Krakowskiego Przedmieścia to było widać wyraźnie agresywne zachowania aktywistów LGBT wobec policji i nie tylko. Nikt nie został zatrzymany za poglądy. Szybko stworzono kłamliwą narrację podlaną emocjami, która ma wywołać określone skutki. Jestem nieco zaskoczony, że można starać się tak bezczelnie manipulować.

 – Owszem, kwestia noża, ale są sprzeczne teorie - jeśli nożem tylko cięli koła, to czy za to ma być areszt?

 – Po pierwsze, to była decyzja sądu, który przychylił się do wniosku prokuratury. Nie mamy państwa policyjnego, by była to samowolka policji. Po drugie, gdyby Panu zniszczono samochód, a Pana poturbowano, to miałby Pan prawo oczekiwać reakcji odpowiednich organów. Tak się stało. Po trzecie, sam Michał Sz. pisze wprost, że liczy na "rozp******e państwa prawa".

 – No i właśnie - czy nie obawia się pan, że stawianie przez prawicę spraw ideologicznych na ostrzu noża tak naprawdę posłuży lewicy?

– Państwo musi reagować na łamanie prawa. Jeżeli świadomie przekraczane są granice i widzimy kolejne prowokacje, to nie dziwi, że państwo działa. Taktyka chowania głowy w piasek nie jest żadną odpowiedzią. Lewica umiejętnie próbuje grać kłamstwem, emocjami i manipulacją. Czy to przyniesie efekt? Mam nadzieję, że nie.

 Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj