Konrad Piasecki

i

Autor: Forum

Konrad Piasecki ocenia: Nie konflikt, lecz tlący się spór

2018-03-09 3:00

Konrad Piasecki (Radio ZET) ocenia relacje polsko-amerykańskie.

"Super Express": - Debatę publiczną w Polsce zdominował w ostatnich dniach temat relacji Polski z USA. Opozycja mówi o ogromnym konflikcie, rząd sprawę bagatelizuje. Co się dzieje?

Konrad Piasecki: - Nie mamy do czynienia z bardzo ostrym konfliktem, ale raczej z tlącym się bardzo powoli sporem. Jednak bez wątpienia sygnały napływające ze Stanów Zjednoczonych, notatki MSZ, słynna notatka Parysa, brak spotkania w Korei prezydenta Dudy z wiceprezydentem USA są niepokojące. To pokazuje, że mamy do czynienia może nie z zimną wojną, ale z wyraźnym ochłodzeniem relacji na linii Polska-USA. A jeśli dochodzi do ochłodzenia relacji z najważniejszym sojusznikiem, ciężko powiedzieć, że to sprawa nieistotna i mało znacząca.

- Co polski rząd powinien zrobić, by jakoś wyjść z tej sytuacji i te relacje z USA nareperować?

- Polski rząd przede wszystkim nie powinien dopuszczać do tak absurdalnej sytuacji, w której Polska jest pod pręgierzem całego zachodniego świata. To po pierwsze. Po drugie dzisiaj należałoby przeprowadzić jakieś sekretne rozmowy z przedstawicielami USA. Zorientować się, co jest casus belli ze strony Stanów Zjednoczonych. Jakie rozwiązanie USA uznałyby za optymalne, na ile to optymalne rozwiązanie byłoby dla nas do przyjęcia. Uważam, że nawet jeśli ustawę o IPN przyjmowano w nieświadomości konsekwencji, to należało ją zmienić w Senacie albo przed podpisaniem przez prezydenta skierować ją do Trybunału Konstytucyjnego. Niestety, stało się inaczej i teraz każde rozwiązanie będzie niedobre.

- Dlaczego?

- Bo jeśli ustawa będzie obowiązywać bez zmian, to spór międzynarodowy będzie toczył się dalej. Jeśli ją zmienimy, to będzie wrażenie, że rząd zmienia ustawę pod naciskami, a Polska się ugięła. Niestety, rząd zapędził nas trochę w kozi róg. Każde rozwiązanie jest niedobre, ja jednak uważam, że mimo wszystko lepszy jest mądry krok w tył niż bezsensowny upór i trwanie na własnych pozycjach bez względu na konsekwencje.

Czytaj: Polski premier i prezydent niemile widziani w Białym Domu